Rodzina, jak każdy żywy organizm, stara się przetrwać jak najdłużej, szuka sposobów funkcjonowania w rzeczywistości. Jak uczy jednak historia rodziny dinozaurów, zbyt dokładne przystosowanie do panujących warunków bywa niebezpieczne. Dlatego, poza pielęgnowaniem i podtrzymywaniem tradycji, rodzina potrzebuje tworzyć i stosować coraz to nowe wzorce zachowania. Zarówno po jednej jak i po drugiej stronie drzemie siła, każda jest inna, obie są potrzebne. Żyjąc w rodzinie staramy się poznać i docenić jej kulturę, uszanować obyczaje i cele, jakie rodzina sobie stawia, ale interesuje nas także to, co się rodzinie przydarza. Próbujemy dowiedzieć się między innymi, o czym śnią członkowie rodziny (sny mówią o tłumionych potrzebach), jakie zawody wykonują, na jakie cierpią dolegliwości, czy mają podobne problemy w relacjach, podobne uzależnienia, jakie mają przezwiska, ulubione powiedzonka, o kim plotkują, a o kim nie chcą słyszeć, kogo wyróżniają spośród siebie i dlaczego, jak odnoszą się do innych rodzin itp. Wszystko to pomaga nam stwierdzić w jakim kierunku rodzina chce się rozwijać i co stoi temu na przeszkodzie.
Prawie zawsze istnieje konflikt między tym, co było, tym co znane i bezpieczne, a tym co nowe. Tak zwane "czarne owce", dziwacy, ekscentrycy ale też przedstawiciele "nowego pokolenia" próbują wnieść do rodziny nowe zachowania i jakości. "Czarnymi owcami", dziwakami zostają zazwyczaj osoby, reprezentują zachowania sprzeczne z obowiązująca w rodzinie normą. W rodzinie, ceniącej oszczędny sposób życia, mogą to być osoby rozrzutne, "żyjące ponad stan", w rodzinie spokojnej, ceniącej harmonię - przebojowe lub agresywne, a w szczególnie religijnej osoba często zmieniająca partnerów szybko zostanie określona jako "niemoralna"... Zazwyczaj jakość reprezentowana przez te osoby jest tym, czego w rodzinie brakuje. Za rozrzutnością może kryć się swoboda finansowa i pozwalanie sobie na przyjemności, za agresją obrona własnego stanowiska lub dbanie o swoje interesy, za niemoralnością walka o prawdziwą miłość...
Tożsamość rodziny może być bardzo silna, nie do pokonania. Wtedy osoby pragnące zmian zostaną powstrzymane, czasami zniszczone lub wykluczone z rodziny, a jakość, która nie może zaistnieć w polu rodziny, może objawić się w formie symptomów fizycznych, uzależnień, chorób psychicznych, na które zapadają członkowie rodziny.
Znałam kiedyś rodzinę, w której kobieta była uzależniona od alkoholu i miękkich narkotyków. Znamienne jest, że problem zgłosiła rodzina, matka i mąż, a nie sama zainteresowana, choć ostatecznie zgodziła się ona podjąć terapię. W trakcie pracy okazało się, że będąc pod wpływem tych środków nawiązuje ona przygodne znajomości, które prowadzą do kontaktów seksualnych. Jej uzależnienie skrywało tajemnicę z przeszłości. Osoba ta jako dziecko była świadkiem romansów ojca. Ze strachu przed utratą jego miłości, a także w obawie przed reakcją matki, ukryła ten fakt i przez długie lata była w swoim odczuciu milczącym wspólnikiem ojca. Dziewczyna przez długie lata bała się rozpadu małżeństwa rodziców, a także tego, że ojciec opuści dom. Jej uzależnienie było opowiadaniem historii ojca nie wprost, próbą ujawnienia tajemnicy.
Ewa Manno, Życie na Wyspach
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.