Od 2004 rok wzrósł o ponad 75 % import produktów żywnościowych polskiej produkcji. Dzieje się tak nie tylko dzięki funkcjonowaniu sieci polskich sklepów (wymieńmy zaprzyjaźnione z miesięcznikiem WYSPA – Lithuanica, sklepy Polonia, czy Wisła). Nowych klientów zdobyły banki (lider Bank of Ireland uruchomił infolinię w języku polskim dla nowych klientów i zatrudnił wiele Polek i Polaków do obsługi rodaków) i firmy ubezpieczeniowe. Złote lata przeżywają także firmy telekomunikacyjne i operatorzy telefonii komórkowej.
Napływ Polaków do Irlandii odczuwa także irlandzki kościół. Społeczeństwo irlandzkie – zdaniem biskupów i hierarchów kościelnych – konsumuje dobra doczesne zapominając o Bogu. Z Polakami jest inaczej. Co niedzielę świątynie wypełniają polscy wierni. W Irlandii pracuje ok. 30 polskich duszpasterzy.
Ewenementem jest rozkwit polskich mediów. Polska community liczona już w setkach tysięcy (przywoływany już dziś francuski dziennik „Le Monde” napisał o liczbie 330 tysięcy imigrantów z nad Wisły) to wspaniały rynek dla mediów. W Irlandii wydawane są trzy tygodniki, jeden dwutygodnik i dwa miesięczniki. Rozkwitły jak grzyby po deszczu polskojęzyczne portale i serwisy internetowe. Nie inaczej ma się rzecz z radiowymi programami po polsku, wymieniając tylko programy w radiu NEAR 90.3 FM i Anna Livia FM.
Wzorcowy imigrant = Polak
Powodów takiej opinii jest wiele. Na plan pierwszy wyłania się kontekst wspólnej europejskiej przynależności, tradycji i religii, która łączy Irlandczyków i Polaków. Wielu autochtonów mówi wprost: „Polacy to modelowi imigranci, ponieważ są biali i katoliccy.” Starsi mieszkańcy Irlandii nie zapominają o polskich i irlandzkich „peregrynacjach za chlebem” do Ameryki w XIX wieku. Zdaniem historyków nie bez znaczenia jest także pogmatwana i zawiła historia obu narodów: zmaganie się z wyzyskiem i okupacją, prześladowania i powstania narodowo – wyzwoleńcze.
Każdy z nas musi przyznać, że nastawienie do nas w Irlandii jest dobre. Naszym atutem bez wątpienia jest szybko dokonująca się integracja i otwartość, w przeciwieństwie do zamkniętych i niezwykle hermetycznych diaspor afrykańskich i azjatyckich (szczególnie chińskiej). Pomimo nie malejącej fali imigrantów z Polski, jak do tej pory, nie odbyła się w Irlandii żadna demonstracja przeciwko przybyszom, kiedy dla przykładu w miastach południowej Anglii (Southampton, Brighton), czy Szkocji (Glasgow) dochodzi do napaści na tle rasowo - etnicznych. Pokrzywdzeni Polacy podczas zeznań podkreślają, że napastnicy zawsze poruszali aspekt „odbierania im pracy” przez imigrantów.
Ważnym atutem jest także znajomość języka angielskiego przez polskich imigrantów. Mimo, że mamy sporo sobie to zarzucenia w tej lingwistyczno – komunikacyjnej materii, to Irlandczycy twierdza, że nie jest tak źle! Otwartość, komunikacyjność, fachowość i pracowitość połączona z sumiennością sprawia, że zarobki przeciętnego Jana Kowalskiego, imigranta w Irlandii, dorównują poborom Irlandczyków. Większość Polaków zarabia miesięcznie od 1 000 do 2 100 € po odliczeniu podatków i składek PRSI. Z drugiej strony nie możemy zapominać o tym, że najniższe (ustawowo) wynagrodzenie miesięczne na Zielonej Wyspie nie może wynosić mniej niż 1 280 €.
Prawda o Polakach w Irlandii
- zazdrość tych co zostali (?)
Statystyki zadają kłam opiniom Polaków o życiu ich rodaków – imigrantów w Irlandii. Na polskich forach internetowych twierdzi się z uporem maniaka, iż „rodacy w Irlandii to robole od czarnej i ciężkiej roboty”. Wygląda to zupełnie inaczej. Tylko co drugi Polak pracujący na Zielonej Wyspie wykonuje pracę fizyczną, głównie w rolnictwie, przemyśle żywnościowym i budownictwie. Wiele osób z grupy bez wykształcenia wyższego znalazło zatrudnienie w hotelarstwie, handlu detalicznym, branży restauracyjnej i turystyce. Cieszyć się trzeba, iż prawie 50% Polaków w Irlandii to dobrze wykształceni (i opłacani!) specjaliści, głównie inżynierowie, architekci, lekarze, informatycy i farmaceuci.
Prawie 35 % polskich imigrantów nie zamierza zostawać w Irlandii na stałe. Blisko połowa, bo ok. 46 % rozważa jednak kilkuletni pobyt na Wyspie, przeciętnie od 3 do 5 lat. Według nieoficjalnych raportów, 1 maja 2004 r. do Irlandii przyjechało ponad 300 tys. Polaków. Co dziesiąty Polak zamierza na Wyspie pozostać na zawsze.
Tomasz Wybranowski, Wyspa
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.