Ukończenie budowy zajęło Robertowi McDonald’owi aż cztery lata. W pracy nad dziełem pomagało mu 5 000 dzieci, a do budowy okrętu wykorzystano 5 milionów patyczków po lodach.
Obecnie mężczyzna szuka członków załogi, którzy popłynął z nim w rejs do Ameryki Północnej.
Jak przyznał autor, zbudował łódź, żeby udowodnić wszystkim dzieciom, że nie ma rzeczy niemożliwych. Robert McDonald jako dziecko przeżył wypadek. Lekarze powiedzieli mu, że do końca życia będzie niepełnosprawny.
„Nie dzieje się tak jak mówią lekarze czy pielęgniarki, dzieję się tak jak Ty tego chcesz. Teraz możecie to zobaczyć. Nie jestem niepełnosprawny, zobaczcie co zrobiliśmy, zobaczcie co mogą zrobić dzieci. To nie jest tylko łódź z patyczków po lodach, to jest największy obiekt na świecie przygotowany z materiałów do recyclingu.”
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.