Ta wiadomość zaskoczyła wszystkich. Późnym wieczorem premier Jarosław Kaczyński zdymisjonował Andrzeja Leppera. Chwilę później rezygnację złożył minister sportu Tomasz Lipiec. Została przyjęta. - Są poważne przesłanki, żeby sądzić, że Andrzej Lepper i Tomasz Lipiec są zamieszani w działalność przestępczą - powiedział szef rządu.
Lepper na podsłuchu
Już w piątek CBA wkroczyło do ministerstwa rolnictwa i zatrzymało, a w niedzielę podjęło decyzję o aresztowaniu dwóch osób - doradcy Leppera, Piotra R. i Andrzeja K. Pierwszy z nich był dziennikarzem wrocławskiej TVP. Drugi to do niedawna były wiceprezes zarządu w spółce telekomunikacyjnej Dialog, dawniej prawnik w Urzędzie Miasta w Warszawie.
Obaj powoływali się na układy w resorcie rolnictwa i oferowali przekwalifikowanie ziemi. - Chodzi o 35 hektarów ziemi w gminie Mrągowo, miało być za to trzy mln zł łapówki - mówił Lepper Monice Olejnik w "Kropce nad i". Obaj mieli też obciążyć Leppera. Ten nie chciał sam podać się do dymisji, więc został odwołany. Były już minister rolnictwa odpiera zarzuty. - To jest szyte grubymi nićmi. Problem w tym, że nic w tych materiałach o mnie nie mają - mówił Andrzej Lepper w TVN24. Powiedział też, że ma przypuszczenia iż był podsłuchiwany.
Koalicja w kawałkach
Szef Samoobrony ostro stwierdził, że jego dymisja oznacza koniec koalicji. Premier zastrzegł jednak, że jeśli Lepper zostanie oczyszczony, może wrócić do rządu. Ale to może potrwać bardzo długo. Poza tym jeszcze wczoraj prezydium Samoobrony zadecydowało, że nie chce już dłużej uczestniczyć w mariażu z PiS i LPR. - Jak mamy współpracować z PiS, gdy nas ciągle pomawiają i podsłuchują - denerwuje się Janusz Maksymiuk, szef klubu parlamentarnego Samoobrony.
PiS razem z liderami LPR przekonywali, żeby dać jeszcze czas na ochłonięcie. - Rządzimy dalej. Liczymy na to, że posłowie Samoobrony będą chcieli zostać w koalicji nawet bez Leppera albo popierając nas poza nią - mówi otwarcie wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra.
Rozwiązanie Sejmu?
Co dalej z rządem? - Jeśli nie będzie możliwości zachowania rządu większościowego, to będą nowe wybory - zapowiedział Kaczyński. A jak przyznał, rząd mniejszościowy przy "tak agresywnej" koalicji jest raczej nierealny. - Chyba, że ukształtowałaby się jakaś inna większość - dodał szef rządu. Czy może jednak liczyć dziś na stworzenie koalicji z PO? Raczej nie. - Obecnie najlepszym rozwiązaniem są wcześniejsze wybory - uważa Bronisław Komorowski z PO. SLD chce złożyć wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Rano w tej sprawie będzie rozmawiał także Zarząd Krajowy PO.
LPR i Samoobrona za burtą
W czerwcowym sondażu PBS Samoobrona i LPR są pod 5-proc. progiem wyborczym. Gdyby wybory odbywały się w teraz, Andrzej Lepper i Samoobrona nie znaleźliby się w parlamencie. To najsłabszy od wyborów w 2005 r. wynik koalicjantów PiS. Na szczycie stabilnie - prowadzi PO (32 proc.) przed PiS (28 proc.), a obie główne partie zyskały w dwa tygodnie po jednym punkcie procentowym. Na trzecim miejscu LiD - 13 proc., także o 1 pkt proc. więcej niż w poprzednim sondażu.
Łukasz Antkiewicz, metro.pl
