Przedstawiciele władz samorządowych twierdzą, że pomimo nowych zasad, zmarli będą traktowani z szacunkiem i uwagą. Wszystkie ciała będą bezpiecznie składane w budynku krematorium, przy zachowaniu przepisów sanitarnych. Nie jest jeszcze wiadomo, jak rozdzielane będą prochy najbliższych.
Posunięcie to skrytykowali członkowie parlamentu, którzy stwierdzili, że jest to „lekceważący i niegodny” sposób oszczędzania pieniędzy. Właściciele domów pogrzebowych również nie są zadowoleni z nowych przepisów, ponieważ to oni będą musieli wytłumaczyć wszystko pogrążonym z żałobie rodzinom. Do ich obowiązków należeć będzie też nakłanianie żałobników do podpisania zgody na pozostawienie ciał w krematorium.
Członek parlamentu Nigel Evans powiedział, że takie zmiany są „pozbawione szacunku”.
„Jeśli ciała nie są poddane kremacji zaraz po pogrzebie jest to po prostu brak godności. Powinno się mieć trochę szacunku dla zmarłych. Jeśli krematoria nie mają wystarczającej liczby komór, to niech w nie zainwestują. Ludzie wydają wystarczająco dużo pieniędzy na pogrzeby w dzisiejszych czasach. Możemy oszczędzać na wszystkim, tylko nie na zmarłych”.
Pomysł konsultowano z przedstawicielami różnych religii tj. kościoła anglikańskiego, rzymskokatolickiego, nonkonformistów, wyznawców hinduizmu oraz Sikh jak i z ateistami. Nikt nie zgłosił sprzeciwu w tej sprawie.
Monika Chudziakiewicz, mojawyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.