Deszczowa pogoda utrzymuje się w północnej Anglii i Walii od kilku dni. W poniedziałek służby meteorologiczne ostrzegły, że w ciągu 24 godzin może tam spaść tyle deszczu, ile na ogół w ciągu całego czerwca.
W poniedziałek wieczorem ulewy w wielu regionach ustały, jednak władze utrzymały ostrzeżenia przeciwpowodziowe, ponieważ poziom wód w rzekach wciąż wzrasta.
Najgorsza sytuacja panuje w Sheffield w północnej Anglii. Policja odnalazła tam ciało chłopca, którego porwał nurt wezbranej rzeki. Z kolei 68-letni mężczyzna utopił się usiłując wysiąść z auta. W akcji ratunkowej uczestniczą wojskowe śmigłowce, pomagając ludziom uwięzionym na dachach budynków, w biurach i fabrykach.
W miejscowości Hull młody mężczyzna zginął podczas próby udrożnienia studzienki kanalizacyjnej.
W wielu miejscach w Anglii i Walii drogi są całkowicie nieprzejezdne. (PAP/tvp.pl)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.