Z tymczasowego na pełen etat
Wśród pracodawców poszukujących pracowników tymczasowych od 2-3 lat utrzymuje się wysokie zapotrzebowanie w branżach motoryzacyjnej i obejmujących tzw. dobra szybkozbywalne – spożywczej czy kosmetycznej. Takich pracowników poszukują zwykle stosunkowo duże zakłady produkcyjne.
Pożądani są też chętni do tymczasowej w pracy w firmach świadczących usługi telemarketingowe. Popularność tej formy zatrudnienia wśród pracodawców wynika wciąż ze stosunkowo ograniczonych obciążeń z niej wynikających, a z drugiej – z rzeczywistej sezonowości zapotrzebowania na pracę tymczasową.
Coraz częściej jednak – odwrotnie niż dwa lata temu – pracodawcy korzystając z usług pracowników tymczasowych, nastawiają się na ich późniejsze stałe zatrudnienie. Ten rodzaj pracy stał się rodzajem okresu próbnego, czasu na zweryfikowanie potencjalnego przyszłego pracownika.
– Zatrudnianie na stałe pracowników tymczasowych zdarza się już nawet po trzech miesiącach. Jeszcze dwa lata temu przejścia ze stanowisk pracowników tymczasowych na stałe stanowiska pracy były stosunkowo rzadkie i traktowane jako rodzaj nagrody, czy motywacji. W ostatnim czasie te proporcje odwróciły się – wskazała Sędrowicz.
Większe zmiany nie nastąpiły jednak wśród pracodawców gotowych z miejsca zatrudniać pracowników na stałe. Wciąż dominuje tu sektor bankowości i finansów – stanowiska sprzedaży i doradztwa ws. produktów finansowych, księgowych, podatkowych. Utrzymuje się również duże zapotrzebowanie na doświadczonych menedżerów różnych branż. (tvp.pl/PAP)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.