MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

23/06/2007 19:25:00

Przemiana albo FAQ

Przemiana albo FAQ„Gdy Gregor Samsa obudził się pewnego rana z niespokojnych snów, stwierdził, że zmienił się w łóżku w potwornego robaka.” (Franz Kafka „Przemiana”)

 

Gdy Jacek P. obudził się pewnego rana z niespokojnych snów, stwierdził, że zmienił się w łóżku w potworny odkurzacz. Pewną pociechą w konfrontacji z tym stanem rzeczy, był fakt, że jako odkurzacz pozostał w jakimś sensie ssakiem.

Minionego wieczoru, tuż przed snem Jacek P. wyglądał przez okno. Widział setki innych okien, a każde z nich pomrugiwało mglistą kolorową poświatą telewizyjnych ekranów. W szczelinach zasłon i za linią uchylonych framug wielu sąsiedzkich mieszkań mógł też dostrzec mniej migotliwe ekrany komputerowych monitorów. Wtedy właśnie, w nagłym błysku świadomości, Jacek P. zrozumiał, że wraz z całym sąsiedztwem – a może nawet ludzkością całą, jako taką – przechodzi metamorfozę. Jego i sąsiedztwa (a może i ludzkości) sposobem kontaktowania się ze światem stawało się ssanie, wysysanie, zasysanie, wchłanianie informacji. Widział wyrastające z ludzkich głów paraboliczne, duże ssawy skierowane ku telewizorom, leniwie pochłaniające treści z setek kanałów. Ssawki wąskie, szczelinowe, wartko, z poświstem, zasysały z Internetu tysiące stron. Ludzkość, nieskończony zbiornik Najczęściej Zadawanych Pytań, odkurzała wszechświat z wszelkiej informacji. Czyniła to z rozpaczą i dezynwolturą, które po równo cechują walkę tego gatunku o egzystencję. Kurz, śmieć, diamenty, żyjątka i nieokreślone, roślinne struktury na równi wpadały do mózgowych worków rozpiętych banalnie między rozpaczą a nadzieją. Szum szedł po mieście.



Przebudzony jako odkurzacz, P. podtoczył się niezdarnie na czterech absurdalnych kółeczkach ku komputerowi. Przylgnął najwęższą ze szczelinowych ssawek do wypustki sieci i jął chciwie zasysać. Okazało się, że Robert Kubica oszukał śmierć. Umożliwiły mu to surowe przepisy i nowoczesna technologia. Okazało się, że George Bush podarował Benedyktowi XVI kij, na którym teksański artysta, były bezdomny (tytuły chwały są nieograniczone w swej liczbie) wyrył Przykazania Boskie. Wszystkie dziesięć? – zapytał Bendykt XVI. Yes, Sir! – odparł George Bush. Okazało się, że prałaci bledli, słuchając jak Bush mówi do papieża Sir, a nie Your Holiness. Odkurzacz P. wsunął szczelinę ssawki głębiej w wypustkę sieci. Chciał zassać więcej o kiju, ponieważ gnębiło go pytanie, czym był ów kij? Kosturem Pielgrzyma? Wówczas, wyryte na nim przykazania, byłyby tym, czym być powinny w tradycji wspólnej dla Odkurzacza P. i wielu innych; wskazówkami niezbędnymi w drodze życia. Czy jednak, Jankes, Teksańczyk i baptysta na dodatek, G.W. Bush nie obdarzył Benedykta XVI kijem bejsbolowym? W ojczyźnie P. konotacja symboliczna bejsbola kłóciła się mocno z dziesięciorgiem przykazań, zwłaszcza z piątym. Bush, znany na stronach liberalnej lewicy z buszyzmów, mógł i taki buszyzm popełnić. Strony lewackie od dawna głoszą, że Bush jest krwawym bandytą, więc idea dziesięciorga przykazań wbijanych ludzkości bejsbolem do łbów mogła się narodzić w jego głowie równie łatwo, jak zaprowadzanie wstępnym bojem demokracji w Iraku. Possawszy chwilę, P. zassał uspokajającą wiadomość; okazało się, że kij był „długi”. Ssał więc dalej.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska