MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

16/06/2007 19:05:48

Czerwiec - czas "Ulissesa"...

Czerwiec - czas Redaktorzy miesięcznika WYSPA bardzo często przypominają postać Jamesa Joyce’a.

 

Powodów, dlaczego tak się dzieje, jest wiele. Pierwszy z nich związany jest z nimbem niezwykłości Joyce’a jako pisarza. Nowatorstwo w zakresie eklektycznego i symultanicznego tworzenia przestrzeni powieściowej, zabawa z czasem, który w powieściach Irlandczyka traci swoją fizyczność i chronologiczność, wreszcie wprowadzenie strumienia świadomości – monologu wewnętrznego bohaterów jako istotnego elementu narracji sprawiły, iż autor „Ulissesa” został uznany za największego rewolucjonistę powieści XX wieku.

 http://www.networkpl.com/pages/grafika/wyspa%20-%20logo.jpg

Lista pisarzy, którzy tworzyli pod wpływem niepokornego Dublińczyka jest długa.

To dzieło właśnie przyniosło Joyce’owi wieczną sławę. Na 800 stronach autor zawarł urzekającą, choć trudną w odbiorze, epopeję – mit o Dublinie. Wszystkie wydarzenia opisane w powieści oparł z precyzją szwajcarskiego zegarmistrza na podstawie najsłynniejszego eposu bohaterskiego czasów antyku – „Odysei” Homera. Każdy rozdział „Ulissesa” odpowiada poszczególnej pieśni w eposie homeryckim. Podobnie przedstawia się rzecz z bohaterami (osoby, które spotykamy na kartach powieści mają swoje odpowiedniki u Homera).



Czerwiec i Joyce?
- Ale dlaczego?!

Dublin uosabia w powieści (jako nieco sparodiowana metafora) świat starożytny z czasów Homera. Znamienne jest jednak, że Joyce stolicę Irlandii opisał z wielkim pietyzmem i dbałością o każdy detal. Jak twierdzi w listach do Franka Budgena do napisania „Ulissesa” „przygotowywał się całe życie”. Z lubością przemierzał jako młodzieniec najmroczniejsze dzielnice stolicy Irlandii spisując zasłyszane anegdoty, żarty i pieśni. Rejestrował w głowie i na papierze kolokwializmy, zwroty żargonowe a nawet przekleństwa Dublińczyków różnych stanów i profesji.
 
Ale dlaczego czerwiec jest taki ważny dla Joyce’a i jego fanów i wyznawców dzisiaj? To bardzo proste. Akcja „Ulissesa” rozgrywa się  w ciągu niespełna jednego dnia – 16 czerwca 1904 roku. Tego dnia właśnie James Joyce poznał  swoją późniejszą żonę – przewodniczkę duchową Norę Barnacle, rodem z Galway. Nora była prostą, choć uroczą młodą kobietą. Była trzeźwą realistką, bez romantyczno – literackich inklinacji. Przez cały okres małżeństwa z pisarzem Nora traktowała jego profesję, jako „niegroźne i nieprzydatne do niczego szaleństwo”. Kiedy otrzymała od męża pierwszy, pachnący jeszcze farbą egzemplarz „Ulissesa”, to natychmiast chciała go … sprzedać. Zmartwieniem napawał ją fakt, iż „za te kilkaset kartek niewiele dostanie pieniędzy”. Joyce, który czasami mylił rzeczywistość z kreowanymi przez siebie na kartach utworów zdarzeniami, namawiał Norę do spotykania się z innymi mężczyznami i uprawiania z nimi miłości. Pamiętajmy, iż Molly Bloom z „Ulissesa” to literacki odpowiednik Nory.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska