W tej sprawie przesłuchano już jako świadków m.in. byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, a także Józefa Oleksego, Zbigniewa Siemiątkowskiego, Marka Siwca oraz przeprowadzono konfrontacje między b. prezydentem a Łapińskim, a także między Łapińskim a pozostałymi osobami, które - według niego - brały udział w spotkaniach. Śledztwo w tej sprawie zostało przedłużone do końca czerwca.
W sprawie LFO postawiono zarzuty już kilku osobom, m.in. Włodzimierzowi W. i byłej podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, Halinie W.-T. Natomiast oskarżonym jest Wiesław Kaczmarek. 2 października ub. roku przed warszawskim sądem zaczął się jego proces. Tarnobrzeska prokuratura oskarżyła go w maju 2005 roku o to, że jako minister gospodarki w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza wydał nierzetelną opinię, która zdecydowała o przyznaniu spółce LFO poręczenia Skarbu Państwa, mimo braku podstaw co do celowości udzielenia takiej gwarancji. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Spółka Laboratorium Frakcjonowania Osocza, która jako jedyna w kraju miała produkować leki z osocza krwi, zaciągnęła w 1997 roku na budowę fabryki kredyt - 32 mln dolarów. Udzieliło go konsorcjum bankowe, na którego czele stał Kredyt Bank. Gwarancji w 60 proc. udzielał zaś ówczesny rząd Włodzimierza Cimoszewicza. Spółka dostała 32 mln dolarów pożyczki, z czego wykorzystała 21 mln. Zamiast fabryki wybudowano jednak tylko dwie hale. Produkcja nigdy nie ruszyła, a spółka kredytu nie spłaciła. Banki wyegzekwowały już od Skarbu Państwa prawie 61 mln zł. (interia.pl/PAP)