12/06/2007 17:05:20
I.K: A tytuł waszej płyty – „I Hate Rock’n’Roll” – powstał z przekory?
Zdecydowanie z przekory. Bo dać tytuł „I Love Rock’n’Roll” trochę mi się kojarzy z taką wioską, wiesz, dziewczyna na harleyu i taki facet w skórzanej kurtce. Wiesz, to jest zmęczenie materiału. Ten cały rock’n’roll dał mi tyle samo całusów, co i kopniaków. Kiedyś udzielałem w Warszawie wywiadu Anglikowi do takiej warszawskiej, kulturalnej gazety anglojęzycznej i ten Anglik też to od razu zczaił. Mówi – „ale to jest ironiczne, nie?”, że strasznie go to śmieszy, że jak to – I hate rock’n’roll? Płytę nagrywaliśmy w takim nie najlepszym momencie, kiedy trochę się kłóciliśmy ze sobą, okupiliśmy to odejściem gitarzysty, był taki kryzys małżeński, bo po prostu trudno żyć ze sobą tyle lat i nikt nie jest winien, a są problemy.I.K.: Jaka jest przyszłość T.Love?
Ja postanowiłem T.Love traktować trochę jako taki part-time. To jest oczywiście miłość moja ogromna, to jest moje najstarsze dziecko, ma już 25 lat. Ale mam też po prostu swoje życie, już się nagrałem bardzo dużo. Ja chcę mieć zespół, chcę, żeby to był T.Love, a nie jakiś tam „Muniek +”. Ale poprosiłem, żeby to zrozumieli – i menadżerowie, i chłopaki, że jak rok ma 12 miesięcy, to 5 jest dla mnie prywatnie, a 7 dla T.Love. Nie mam już takiej pary, żeby być niewolnikiem sceny non stop. Brakuje mi trochę tchu. Polskę zjechałem już nie wiem ile razy, ale żeby mieć jakąś taką świeżość, te koncerty ograniczam. Fajnie, że moi kumple to zrozumieli, chociaż to jest dla nich mniejszy dochód, ale oni też mają różne swoje projekty, chociaż dla nas wszystkich T.Love jest najważniejszy.
J.C.: Tych 25 lat z T.Love – to dużo? Czujesz, że się starzejesz z tą muzyką?
No w moim wieku nie czuję się jakbym miał 17 lat, ale to mało czasu, bo to wszystko strasznie szybko przeleciało. Jak się zaczynała moja przygoda z muzyką, to myślałem, że to będzie jakaś jedna tura, że ukoronowaniem będzie płyta z koncertu w Jarocinie. Ale to jest bardzo mocny drug, ta scena. I nie chodzi tutaj o kwestie związane z jakąś zwykłą próżnością, bo ja to już mam za sobą, to w pewnym wieku przechodzi, a zostawić tę publikę – to bardzo trudno jest. Ale rzeczywiście trzeba wiedzieć kiedy w odpowiednim momencie ze sceny zejść(…) Nie jest to tylko muzyka młodych. To znaczy, to gdzieś w duchu jest muzyka młodych, ale ciągle dochodzą nowe zespoły, ciągle dochodzą nowe rzeczy. To jest moja pasja, ale jednocześnie zawód.
Dziękujemy za rozmowę
13 czerwiec '07
londoneyetv napisał:
Konto zablokowane | profil | IP logowane
13 czerwiec '07
Rita_Skeeter napisał:
profil | IP logowane
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...