MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

11/06/2007 21:47:40

Wpuszczani w kanał

Wpuszczani w kanałJeżeli kiedykolwiek usłyszałeś nazwę „londyńska Wenecja” - nie daj się zwieść.

 

To, co kryje się za tą nazwą, może bowiem okazać się wielkim rozczarowaniem, gdy postanowisz przekonać się na własnej skórze, co ona oznacza. Poszukiwania „gondolierów znad Tamizy” mogą okazać się bezowocne.

Laif

Camden Lock to miejsce, gdzie rzekomo miasto ulic spotyka się z wodnym miastem. Mieszkańcy Camden są dumni ze swojej dzielnicy i nie dają się łatwo przekonać, że nie wszystko w niej wygląda różowo. Kto choć raz tam był, wie dokładnie, w jakie barwy ta część Londynu stroi się na co dzień. Wiele zaniedbanych domów i tony śmieci zalegających bez przerwy na ulicach nie każdego są w stanie zachęcić do zatrzymania się w tej części miasta na dłużej. Camden ma oczywiście swoje dobre strony – niezwykły market, dobre puby i zupełnie niepowtarzalną atmosferę, niespotykaną nie tylko w Londynie, ale chyba też niepowtarzalną na skalę europejską. Gdzie indziej spotkać można tylu osobliwych osobników, odzianych we właściwy tylko sobie samym sposób? Gdzie indziej podziemny świat lat 80. żyje tak wyrazistym życiem? Okazuje się jednak, że mieszkańcom dzielnicy to nie wystarcza. Postanowili reklamować się jako „londyńska Wenecja”. I nie przeszkadza im fakt, że na poparcie tego hasła mogą pokazać zainteresowanym tylko jeden kanał.



Regent’s Canal – bo o nim mowa – jest częścią inwestycji sprzed niemal 200 lat. Ambitnym planem było połączenie kanałem południa Anglii z jej częścią północną i ułatwienie przesyłania towarów na duże odległości. Wkrótce problem zdezaktualizował się – wytyczono liczne szlaki dla kolei, która ułatwiła przewożenie nawet najcięższych przedmiotów. Do tego czasu udało się zbudować odcinek kanału między Tamizą we wschodniej części Londynu a Paddington, miejscem wówczas poza obrzeżami stolicy Anglii – razem 8,5 mili wodnego szlaku, z którym nie do końca wiadomo było, co zrobić. Przepływ barek transportowych nie był tak duży, jak się spodziewano, a więc i zyski płynące z utrzymania kanału nie były wielkie. Pojawiły się nawet plany, by osuszyć koryto kanału i poprowadzić tędy szyny kolejowe. Ostatecznie jednak szlak wodny ostał się na swoim miejscu i zaczął pełnić zupełnie inną funkcję. Ku uciesze mieszkańców Camden.

Chociaż cały kanał liczy sobie ponad 8 mil i ciągnie się przez kilka londyńskich dzielnic, camdeńczycy z dumą twierdzą, że kanał należy do nich i jego najważniejsza i najpiękniejsza część to właśnie ta w okolicach Camden Lock. Nick Carrew, pięćdziesięcioletni punk, który jednym haustem wychyla szklankę guinnessa, chwali się:
- Człowieku, w żadnej innej dzielnicy ten kanał nie wygląda tak pięknie jak tutaj. Mogą nam tylko zazdrościć i potem wygadują takie rzeczy. Jakieś „małe Wenecje” tam na zachodzie. G... prawda, Wenecja jest tutaj.
- Ja zabrałem kiedyś nad kanał jedną dziewczynę na pierwszą randkę. Dzisiaj to moja żona – dodaje Matthew, młodszy o kilka lat od swojego kolegi, ale równie mocno zaznaczający swoją odrębność tonami kolczyków we wszystkich możliwych miejscach twarzy
(i Bóg wie, gdzie jeszcze...).

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska