MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

10/06/2007 06:55:08

Nie finansujemy pobytu za granicą

...paszporty to jest największe obciążenie dla konsulatu, bo procedura jest strasznie uciążliwa i długotrwała.


A propos problemów i skarg. Jak na dzień dzisiejszy wygląda sprawa linii telefonicznej konsulatu, ponieważ wciąż nie wszyscy mają możliwość tam się dodzwonić…

- Sprawa wygląda w ten sposób, że my cały czas doganiamy rzeczywistość. Bo zapotrzebowanie, czy też ilość tych połączeń telefonicznych ciągle rośnie. Jest tu coraz więcej nas, coraz częściej ludzie chcą regulować swoje sprawy, szukają kontaktu z konsulatem. Najprostszą metodą kontaktu jest telefon oczywiście i ja broń Boże nie chcę bronić tego systemu telefonicznego, który istnieje i który jest zmieniany non stop, próbując go dopasować do potrzeb naszych rodaków. Muszę powiedzieć, że czasami - i to mnie dziwi - mimo posiadania chyba tak w gruncie rzeczy niezłej stronicy internetowej, mimo istnienia dostępu e-mailowego, mimo korespondencji pocztowej, ludzie potrafią miesiąc czasu spędzić na telefonie, próbując dodzwonić się do konsulatu, aniżeli wysłać tego maila…

… Ano właśnie. Do niedawna problemem były kolejki, np. w sprawach paszportowych. Obecnie obowiązuje umawianie się przez Internet, który ten problem rozwiązał. Czy ten sposób dotyczy tylko i włącznie „paszportówki”?

- Przede wszystkim spraw paszportowych. Natomiast nie można powiedzieć, że tylko i wyłącznie, ponieważ jest potrzeba udrażniania linii telefonicznych również w innych sprawach: prawnych, opieki konsularnej, sprawach - znowu - imigracyjnych i wizowych. Coraz częściej spotykamy się z sytuacjami takimi, że oczywiście dzwoni do nas Polak bądź Polka, ale sprawa dotyczy partnera albo współmałżonka, który jest cudzoziemcem. A jest jeszcze cudzoziemcem z kraju tego, gdzie obowiązek wizowy istnieje, a więc nagle się okazuje, że to już nie jest tylko i wyłącznie sprawa cudzoziemca i imigracyjna, ale coś więcej. To jest sprawa już interesu rodziny z dużym komponentem polskim. A jeszcze do tego wszystkiego może wchodzić dziecko itd. itp.



My w konsulacie nie możemy patrzeć na te telefony i poprawianie tego tylko i wyłącznie przez pryzmat spraw paszportowych. Oczywiście te paszporty to jest największe obciążenie dla konsulatu, bo procedura jest strasznie uciążliwa i długotrwała. A są jeszcze sprawy prawne, notarialne… To są rzeczy, które się załatwia teoretycznie rzecz biorąc na poczekaniu, bo w ciągu godziny. Ale samego paszportu się w ciągu godziny nie wystawi. Paszportu często w ciągu kilku dni nie można wystawić i to nie dlatego, że jest kolejka czy że konsul jest zajęty, albo konsula nie ma, ale dlatego, że po prostu procedura wymaga czasu. To nie polega tylko i wyłącznie na tym, że wystarczy złożyć ten wniosek, bo to jest etap, który kończy zaangażowanie człowieka, który przyszedł po ten paszport. Natomiast to dopiero jest dla nas początek całej procedury.

Jeśli natomiast chodzi o telefony, to jak tylko zdobędziemy dodatkową powierzchnię biurową, chcemy uruchomić „Call Centre” - zaangażować kilku, nowych pracowników którzy będą to obsługiwali i zajmowali się tylko obsługą połączeń telefonicznych. Proszę zauważyć, że połączenia, które teraz trafiają do konsulatu, są obsługiwane przez tych samych pracowników, którzy przyjmują wnioski paszportowe w okienkach, którzy załatwiają sprawy przy swoich biurkach i nie ma nikogo, kogo obowiązki polegałyby tylko i włącznie na obsłudze telefonów.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 5)

Andrew_Bird

751 komentarz

5 listopad '07

Andrew_Bird napisał:

Słusznie Hants! Panowie dyplomaci ruszcie głowoą i otwierajcie filie na prowincji angielskiej! Zresztą opinia polonii jest taka, że działacie słabo i nieterminowo w wielu kwestiach.

profil | IP logowane

hants

66 komentarzy

27 sierpień '07

hants napisał:

To otworzcie knsulat w jakiejs wiosce z dogodnym dojazdem! Bedzie taniej i bardziej przestronnie. Rzuca mnie na mysl, ze mam jechac do Londynu, placic bajonskie sumy za parking i stac w kolejkach ala miesny w 1985.

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

30 lipiec '07

krakn napisał:

a gdyby tak sprawe wymiany paszportów załatwić korespondencyjnie tak jak to jest z prawem jazdy?
Lub zmniejszyć ilość wizyt do 1 tylko po odbiór dokumentu lub złożenie wniosku.
ile trwa podanie paszpotrtu? 1 minute? odnaleść w szufladzie i sprawdzić czy to ta sama osoba i podac zainteresowanemu, nastepny.... jestem przekonany że bez problemu co 2 minuty następny co dało by nawet 480 załatwionych spraw, powiedzmy że jeszcze przerwa na obiad i herbatkę i to mamy zaszalejmy 300 wydanych paszportów załatwiła by jedna osoba zakładając że robi tylko to przez 8 godzin - przerwy, jak się nie wyrabia to chyba trzeba pomyśleć o lepiej zorganizowanym pracowniku

profil | IP logowane

czytelnik1

172 komentarze

12 czerwiec '07

czytelnik1 napisał:

Oj zgadzam sie Ewo w 100%, tak samo jest z ZUS - em w Polsce, nie maja kasy na emerytury i daja biednym ludziom grosze ale budynki okazale!!!!! Do cholery, Polaczki nauczcie sie wreszcie czegos od innych bo Wasza glupota poraza!!!!!

profil | IP logowane

Ewa-65

12 komentarzy

11 czerwiec '07

Ewa-65 napisał:

no i zawsze to samo! jak piebiądze są to najpierw trzeba z nich budować czy tworzyć biura...ciekawe czy takiej pomocy potrzebuje Polonia? Brytyjczycy mają biura w laptopach ,POTRAFIĄ WYNAJAC MIESZKANIE ZA 150FULI TYGODNIOWO I NIEŻLE W NIM
PROSPEROWAC -ciekawe że polski rząd zawsze najpierw tworz ifrastrukturę a dopiero potem zajmyje się obywatelami-tylko że potem to znacznie zapózno! zanim rząd polski utworzy kolejne bioura nie będzie miała w nich kogo obsługiwać ,bo naturalizacja to proces mało skomplikowany ,nieczasochłonny ,prostyw obsłudze-za 2 lata większośc z nas będzie obywatelami UK...więc po co nam budynki i inne bajery? Konsul niech weżmie sie do roboty a nie gada dyrdymały...wielu już przekonało się jak i na czym polega obsługa Polaków na wyspach przeż Urzędników Państwowych...Polaski Rząd nie jest nastawiony na obywatela ,ani jego potrzeby.A domek w dzielnicy rezydenckiej można za 500funtów spokojnie wynając i nie będzie to koszt taki jak podają urzędy -i tym samym będzie kasa na zwykłego polonusa...Zyczę wytrwałosci w drodze po rozm!

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska