Nie finansujemy pobytu za granicą

A są jeszcze sprawy prawne, notarialne… To są rzeczy, które się załatwia teoretycznie rzecz biorąc na poczekaniu, bo w ciągu godziny. Ale samego paszportu się w ciągu godziny nie wystawi. Paszportu często w ciągu kilku dni nie można wystawić i to nie dlatego, że jest kolejka czy że konsul jest zajęty, albo konsula nie ma, ale dlatego, że po prostu procedura wymaga czasu.

Konsulat w Londynie spotyka się codziennie z rozmaitymi problemami. Część z nich dotyczy niedoboru funduszy, a w najbliższym czasie rząd RP zamierza przeznaczyć 50mln złotych na pomoc Polakom za granicą. Ile z tej puli może zostać przekazanych na potrzeby tutejszej Polonii?

- Trudno mi to określić, ponieważ potrzeby są duże. Ale jak już mówimy o tych 50 mln, to musimy mieć świadomość, że w ramach tej kwoty ma być ustanowiona ambasada w Islandii, ma być ustanowiony konsulat w odrębnym budynku w Dublinie, ma być otwarty konsulat generalny w Manchesterze, ma być otwarty konsulat na Sycylii - w Catanii, mają być ustanowione dodatkowe etaty: dwa w konsulacie w Londynie, do tego wszystkiego dochodzi oczywiście wyposażenie tych nowych obiektów. Tak, ażeby personel mógł wykonywać swoje obowiązki.

Sądzę, iż jeśli chodzi o miejscowe placówki, duża część z tych pieniędzy przypadnie Wielkiej Brytanii (chociażby z racji tego, że jest to straszliwie drogi kraj) na nabycie nieruchomości albo wynajęcie powierzchni biurowej na potrzeby konsulatu i np. mieszkań dla pracowników. Muszę powiedzieć, że kiedy ja wynajmowałem wcale nie luksusowy lokal, żeby zamieszkać w Londynie, to komentarz ze strony decydentów w MSZ-cie był taki, że to moje skromne lokum kosztuje tyle, co w niejednym państwie europejskim rezydencja ambasadora. Ale ja już na to nie mam żadnego wpływu. Bo takie są tu po prostu ceny.

Do tego wszystkiego, jak sądzę, choćby z racji tego, że jednak najwięcej Polaków przybyło na Wyspy Brytyjskie, „lwia część” pieniędzy przeznaczonych na pomoc Polakom będzie trafiała tutaj. Bo już nawet nie chodzi tylko i wyłącznie o sprawę „większej obsady i większej ilości urzędów” i tak dalej… Ale również i finansowanie niektórych przedsięwzięć, jakieś programy pomocy bezdomnym, bezrobotnym, programy wsparcia organizacji polskich, które się formują i które mają za zadanie na przykład reprezentowanie tej społeczności emigracyjnej. To są wszystko rzeczy, które do tego wora 50 mln złotych byłyby wrzucane.