31/05/2007 16:10:51
– No proszę co ja tu widzę. To był chyba wasz ostatni posiłek. Wtargnęliście do mojego królestwa i to bez mojego zaproszenia. Cóż, lubię gdy kolacja sama do mnie przychodzi – ryknął smok.
– Zaraz, zaraz Szanowny Smoku Filemonie. Może, zanim zjesz nas, to spróbujesz naszego miodku. Prosimy poczęstuj się – odpowiedział Kapturek nie mogąc wymyślić nic mądrzejszego.
I o dziwo smok przyjął propozycję. Delikatnie polizał końcem swojego jęzora miodzik.
– Och, nie do wiary to jest pyszne ! - powiedział już trochę łagodniej - Mogę jeszcze?
Nagle jedząc miód z baryłki zaczął się zmieniać. Jego czarne chropowate łuski zmieniały się w tęczową skorupkę, a na pysku pojawił się uśmiech. Kruki latające nad nimi przekształciły się w kolorowe, piękne motyle.
– Czuję się jakoś inaczej, co się ze mną działo przez tyle lat? To było jak zły sen, chyba niezłe nabroiłem, ale teraz jestem już sobą - powiedział bajecznie kolorowy i radosny smok.
– Ojej jaki jesteś piękny, podobasz mi się nawet - powiedziała z zachwytem Złota Gęś.
– Zmienimy Ci imię! Od teraz jesteś Tęczowym Smokiem - powiedział Wilk.
– Już wiem co to słodycz, przyjaciele i szczęście. Niestety muszę się Wam do czegoś przyznać. Byłem tak głodny że porwałem taką małą dziewczynkę...
– Calineczka to moja ukochana. Czy już ją zjadłeś? - zapytał przez łzy Tomcio
Paluch.
– Już miałem to zrobić, ale zapach waszego miodku był tak piękny, że nie mogłem się w ogóle skoncentrować. Musiałem najpierw sprawdzić co to było.
– Och! To ona żyje. Cudownie!
– Ja też miałem kiedyś narzeczoną, ale ślad po niej zaginął gdy przed wielu laty. Wyszła na zakupy i nigdy nie wróciła. Nazywała się Sierotka Marysia i była najpiękniejszą dziewczyną w okolicy – powiedział smutny Guliwer.
– No nie wiem czy najpiękniejszą – oburzyła się jedna ze świnek.
– Zaraz, zaraz. Jest ktoś taki na moim zamku. Jest tak piękna, że nie mogłem jej schrupać. Jest moją gosposią – odparł Smok.
– Hura, hura – wszyscy skakali z radości i szczęścia.
I tak Tęczowy Smok został ich najlepszym przyjacielem. Nie minęło kilka dni a Krwawa Dolina zaczęła się również zmieniać. Wyrosła piękna, zielona trawa, cudowne magiczne kwiaty, przyleciały pięknie śpiewające ptaki i w końcu zaświeciło słońce. W ramach przeprosin za swoje złe zachowanie Tęczowy Filemon wyprawił w swoim pałacu wesele dla wszystkich zakochanych : Czerwonego Kapturka i Wilka, Sierotki Marysi i Guliwera oraz Calineczki i Tomcio Palucha. Zabawom nie było końca. Smok i Złota Gęś też już planują założenie rodziny. I jak to w bajkach bywa żyli długo i szczęśliwie w przyjaźni i spokoju.
P.S. Chciałabym życzyć wszystkim dzieciom z całej Europiy, żeby ich życie było tak bajkowe jak w Hondecji.
Nina Matusiewicz
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Skup metali kolorowych 0773882127...
Skup metali kolorowych i stali.Działamy na terenie całego Lo...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...