Brytyjczycy chcieli mnie zwerbować

 

Andrej Ługowoj powiedział, że Aleksander Litwinienko, oficer KGB, był brytyjskim agentem. W zeszłym tygodniu brytyjska prokuratura oskarżyła Ługowoja o otrucie Litwinienki.

Podczas konferencji prasowej w Moskwie Ługowoj zarzucił brytyjskim służbom specjalnym, że za pośrednictwem Litwinienki chciały go skłonić do zbierania matreiałów kompromitujących prezydenta Putina i jego rodzinę.

Nie wykluczył że to właśnie Brytyjczycy otruli Litwinienę.

Powiedział że ujawnił tylko niewielką cześć całej sprawy, związanej z propozycja Litwinienki i przedstawicieli brytyjskich służb specjalnych. Pozostałe informacje - w tym również dokumenty - przekaże rosyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości.

Andriej Ługowoj zarzucił funkcjonariuszom Scotland Yardu że podczas późniejszego śledztwa działali nieformalnie i niezgodnie z procedurami, przyjętymi w większości krajów. Jego zdaniem nie stworzyli oni żadnych warunków jego przyjazdu do Wielkiej Brytanii, by przeprowadzić rzetelne postępowanie wyjaśniające. Oświadczył, że nie pojedzie do Wielkiej Brytanii, by tam stanąć przed sądem.

Wyjaśnił że zorganizował konferencję prasową dopiero teraz, bo przedtem uniemożliwiała mu to rosyjska prokuratura, która również prowadzi w tej sprawie dochodzenie.

Brytyjczycy: To sprawa kryminalna

"Przekazaliśmy wniosek o ekstradycję Ługowoja w celu postawienia go przed sądem w Wielkiej Brytanii. Czekamy na formalną odpowiedź strony rosyjskiej" - powiedział rzecznik brytyjskiego MSZ.

"To sprawa kryminalna, a nie kwestia związana z wywiadem. W Londynie został zabity brytyjski obywatel i powstało zagrożenie dla obywateli i gości Wielkiej Brytanii" - oświadczył rzecznik.

Brytyjskie MSZ odmówiło skomentowania czwartkowych twierdzeń Ługowoja, że Litwinienko został zwerbowany przez brytyjskie służby specjalne, które próbowały też zwerbować jego samego.

Były agent FSB Aleksander Litwinienko, który w 2000 roku zbiegł do Wielkiej Brytanii, zmarł 23 listopada w Londynie w wyniku otrucia polonem-210. Ślady promieniowania wykryto m.in. w hotelu oraz w kilku innych miejscach, gdzie przebywał.

Także były agent Andriej Ługowoj, konsekwentnie negujący stawiany mu zarzut zabójstwa, spotkał się z Litwinienką w londyńskim hotelu 1 listopada. Tego dnia u Litwinienki pojawiły się pierwsze objawy chorobowe. (gazeta.pl)