Polski kierowca przed sądem

Przykre jest to ze gina niewinni ludzie ale czasami przez własna głupote a kare za to co sie stało ponosza ci ktozy nie mieli wpływu zeby ustrzec tej tragedi.

Prowadze auto na wyspach od 3 lat,jestem kierowca od 15 lat i to co tu wyprawiaja Angielscy kierowcy ciezarowek to jest chore,wiele razy uległabym wypadkowi gdyby nie moje doswiadczenie i refleks.Ciekawa jestem czy tu prawo jakos reguluje takie zachowania kierowcow ciezarowek? czy oni moga tak jezdzic i sa bezkarni? bo jada wielkim autam i im mozna wszystko?

wypadek .szkoda chlopaka jezdze na c+e od paru lat i stwierdzam z anglicy NIE UMIEJA JEZDZIC ale panowie polacy tez

lorry_driver, nie tylko w GB. Jak jesteś kierowcą zawodowym (a o takim mowa), to za błędy podczas wykonywania pracy odpowiadasz tak samo jak lekarz, prawnik, czy inna odpowiedzialna osoba.

Trudno takie jest prawo w Wielkiej Brytanii, pracowal u nas w firmie Anglik ktory tez spowodowal wypadek samochodem ciezarowym w ktorym zginal czlowiek. I niestety mosial pojsc na 1,5 roku do wiezienia (a byl to naprawde mily gosc zaden element). Poprostu trzeba uwazac na drodze ale mimo to czasami pech sie zdaza.

Sam mam prawo jazdy na C+E i przyznam, że to największy strach jaki ma kierowca zawodowy. Ktoś, to nie siedział w trucku, nie ma pojęcia czym jedzie (wiem to na swoim przykładzie). 10 czy 20 ton nie zachowuje się tak, jak 1,5 tonowa osobówka. Nie usprawiedliwiam, ani nie oskarżam. Piszę, bo polskie media zazwyczaj z góry przesądzają winę na niekorzyść kierowców ciężarówek, będąc tym samym opiniotwórczym - a nie dokońca jest tak jak piszą...
Przyznaję rację czytelnikowi - dramat ( dla obu stron)

Jezeli chodzi o kulture jazdy Anglikow to pozostawia wiele do zyczenia, nie bronie krajana bo nie wiem dlaczego tak sie stalo ale angole nie uznaja kierunkowskazow, prawidlowgo pasa do wyprzedzania i ogolnie ich jazda jest tragiczna!!!!! Jednak kazdy wypadek w ktorym gina ludzie jest daramatem!!!!!!!!!