MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

30/05/2007 07:07:45

Komu polacy mogą pomóc?

Komu polacy mogą pomóc?Świat jest piękny? Zależy dla kogo i gdzie. To odczucie subiektywne, zwłaszcza, jeśli przyjrzymy się ilości niezaspokojonych podstawowych potrzeb milionów ludzi.

Gdyby nie pomoc humanitarna, w wielu miejscach na Ziemi, nie dałoby się żyć. Nie ma wątpliwości, że lepiej jest dawać, niż brać. Pozycja ofiarodawcy jest uprzywilejowana. Ile osób korzysta z tego prawa?

Dlaczego Polska ma pomagać? Dlaczego mamy pomagać, skoro sami nieuporaliśmy się ze wszystkimi problemami? Pytają niektórzy Polacy. Powody są różne, na różnych poziomach. Pierwsza odpowiedź, może brzmieć: "Bo nam bardzo wiele pomagano. Gdy w 2001 roku przyszła powódź, otrzymaliśmy dużo pomocy z zagranicy". Druga odpowiedź: "Jak się jest członkiem Unii Europejskiej, to oprócz przyjemności, są też pewne zobowiązania do udzielania wsparcia". Trzecia odpowiedź: "Według rankingu HDI UNDP, jesteśmy na trzydziestym siódmym miejscu pod względem rozwoju, uwzglęnia on sto siedemdziesiąt siedem państw. Poniżej nas są kraje, gdzie ubóstwo ekstremalne jest rzeczywistością. Są miejsca, gdzie umiera się z głodu lub braku dostępu do pitnej wody. Wobec tych ludzi mamy zobowiązania moralne".

Jak wypadamy pod względem niesienia pomocy na tle innych krajów? Wszystko zależy od tego, do kogo się porównywać. Jesteśmy zobowiązani do przekazywania do 2010 roku 0,17 procent swojego PKB na pomoc humanitarną i rozwojową. W tej chwili przekazujemy 0,068 procent. Wśród naszych polityków zrozumienie problemów tej kwestii jest na bardzo niskim poziomie, szczególnie gdy mowa o np. pomocy dla krajów Afryki Subsaharyjskiej. Jest to o tyle dziwne, bo aż 75 % polskiego społeczeństwa uważa, że Polska powinna pomagać właśnie ludziom z najbiedniejszych krajów. Polska Akcja Humanitarna realizuje programy edukacyjne, które trafiają zarówno do polityków, jak i do szkół. Działają na różnych poziomach, ale mają wspólny cel tworzyć zrozumienie a przez nie otwartość na ludzi z krajów Globalnego Południa.



Prezes PAH, Janina Ochojska, w rozmowie z Coolturą twierdzi, że to gdzie będą pomagać jest często sprawą otwartą. Nie da się przewidzieć, gdzie wybuchnie lub zaostrzy się konflikt zbrojny, dojdzie do kataklizmu.. W 2006 mieli zaplanowane założenie misji w Sudanie i w Palestynie. Zrobili to, ale w międzyczasie pomagali ofiarom huraganu Catrina, pomagali poszkodowanym w wyniku trzęsienia ziemi w Pakistnie, na Jawie. Są wydarzenia, które nie zależą od nich, muszą być przygotowani na typową "emergency". Jeśli dziś mówimy o globalizacji, to dotyczy ona również pomocy. W tej sytuacji naszym sąsiadem jest również dziecko z Sudanu, które żyje w jednym z obozów.

Dziś Polska Akcja Humanitarna jest na etapie, kiedy udzielanie dobrej, efektywnej pomocy wymaga planowania strategicznego, przestrzegania budżetów, procedur, sprawozdań z działalności itd. Jednak minęło kilka lat od momentu, kiedy Janina Ochojska po raz pierwszy zorganizowała konwój do Sarajewa, do chwili, kiedy jej organizacja przybrała taki kształt. Fundacja przechodziła różne etapy. Po dwóch, zmieniono nazwę z EquiLibre na Polska Akcja Humanitarna. To był ten etap, gdy członkowie EquiLibre zdali sobie sprawę z tego, że ich pomoc jest postrzegana jako wsparcie z Francji, a tymczasem było ona całkowicie finansowane przez Polaków.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

Andrew_Bird

751 komentarz

5 listopad '07

Andrew_Bird napisał:

Szanowni Państwo - najpierw pomóżcie Polakom w Polsce. PRzecież w naszym kraju panuje głód i nędza. Dopiero potem zajmijcie się innymi krajami.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska