MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

28/05/2007 21:52:46

Nad-wymiar sprawiedliwości

Organy władzy publicznej poza władzą, mają też – o czym się często zapomina – rozliczne obowiązki. Między innymi obowiązek odpowiadania na krytykę prasową. Jeśli władza o tym zapomina, to przypomnieć o tym władzy może i powinien sąd administracyjny. A sąd administracyjny jest sumienny. Czasem wręcz zastanawiająco sumienny.


Ci, którzy mają co nieco doświadczenia w sądowych bojach, doskonale się orientują, jak sądy skwapliwie korzystają z niedochowania wszelkich terminów, by sprawom łeb ukręcać, najlepiej już na samym wstępie. Tu zaś wydarzyło się coś niespotykanego. Sąd, nie dość, że skargi nie odrzucił po braku reakcji na pierwsze wezwanie, to po miesiącu wezwanie ponowił – bez podstawy prawnej dla takiego działania, a nawet rozszerzył zakres żądań dokumentowania upoważnień.

Wszystko zdaje się wskazywać na to, że Sąd zdecydował się na drążenie sprawy wbrew obowiązującym regułom, jakby z jakichś przyczyn to właśnie Sądowi zależało na jej kontynuowaniu. Gdyby pominąć na chwilę przepisy prawa, to można byłoby nawet znaleźć uzasadnienie dla tak niezwykłego zaangażowania Sądu. Cała historia dotyczy bowiem możliwości popełnienia przestępstwa o charakterze korupcyjnym przez wysokiego urzędnika państwowego. Dalszy rozwój opisywanych w artykule zdarzeń wskazuje, że podobne podejrzenia mogłyby się rozszerzyć na większą liczbę wysokich urzędników z kilku instytucji.

Może i byłoby to dla Sądu chwalebne takie zainteresowanie, gdyby dyktowane było chęcią wyjaśnienia możliwego ciągu łamania prawa. Ale wobec braku podstaw prawnych podjęte ponow-nie postępowanie, poprzez drugie wezwanie do usunięcia braków formalnych w tej samej sprawie, nakazuje raczej wstrzymać się z chwaleniem wymiaru sprawiedliwości.



Aby nie oczekiwać na ewentualne trzecie wezwanie, a może i następne, Redakcja wystosowała do Sądu wyjaśnienie i wniosła o wycofanie skargi wobec udzielenia przez prezesa UTK, Wiesława Jarosiewicza odpowiedzi na krytykę prasową. Wskazała jednocześnie Redakcja, że dalsza droga ewentualnego postępowania w tej sprawie nie należy już do kognicji sądu administracyjnego, lecz podlegać może innej dziedzinie prawa, choćby z uwagi na treść odpowiedzi, do oceny której sąd administracyjny nie jest powołany.

Tym razem Sąd stanął na wysokości zadania i nadesłał – 5 maja 2007 r. - postanowienie o odrzuceniu skargi z powodu nie uzupełnienia braków formalnych przez skarżącego. Treść uzasadnienia jest o tyle interesująca, że Sąd zdawał się zarzucać Redakcji chęć ominięcia prawa. Chodziło o to, że Redakcja – na to drugie wezwanie – wniosła o wycofanie skargi. Ale że było to po zakreślonym 7-dniowym terminie do usunięcia braków formalnych, stąd skarga podlegała nie umorzeniu, lecz odrzuceniu, co Sąd sumiennie wychwycił i równie sumiennie wypunktował. Redakcji tym samym nie udało się omamić Wysokiego Sądu.

Zastanawia tylko, w tej sumienności i ściśle tym razem zastosowanych przepisach proceduralnych, brak jakiejkolwiek wzmianki o fakcie ponawianego wezwania. Sąd ani słowem nie nawiązał do tego, że już po pierwszym wezwaniu i braku reakcji miał obowiązek odrzucić skargę. W ogóle nie ma na ten temat słowa. Całe uzasadnienie omija skrzętnie ów fakt ponowienia wezwania i tak jest skonstruowane, jakby wezwanie było tylko jedno. Dziwna sumienność. Wybiórcza jakby.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska