14/05/2007 13:07:52
Zresztą czemu tu się dziwić chęci ustanowienia monarchii tylnymi drzwiami. Przecież już sama inauguracja prezydentury przypominała najprawdziwszą koronację. Był tron na Zamku Królewskim, czerwony dywan i fanfary, gdy Jego Króle..., to jest prezydent wkraczał do sali balowej. A czy ostatnie doniesienia prasowe na temat córki prezydenckiej pary nie przypominają doniesień o ślubach i rozwodach księżniczki Stefanii z Monako? Oto trzy tygodnie temu Marta Kaczyńska poślubiła drugiego już wybranka swego jedynego wciąż serca. Z pierwszym rozstała się była ponoć zaraz po kampanii wyborczej swego papy. Wychodzi więc na to, że wyborcze fotki, na których prezentowała się cała niby kochająca rodzinka, to była najzwyczajniejsza ściema. Oto wszystkie tabloidy doniosły, że rodzina króle..., znaczy się oficjalnie prezydencka, zebrała się w Gdyni na ślubie, a zaraz później udała się do król.., czyli prezydenckiej rezydencji na Helu. Tam nie obyło się bez małego skandalu. Otóż mało ostrożni dworzanie donieśli, że stryj panny młodej, czyli premier Jarosław Kaczyński nie przybył na uroczystość. Powodem tego miał być ponoć mezalians, którego, w oczach stryja, dopuściła się bratanica Marta. Ku przerażeniu członków rządzącej dziś Polską partii - PiS-prawicy z krwi i kości - księżniczka Marta ośmieliła się wydać za syna prominentnego działacza lewicy. Zgroza po prostu.
Czytelnicy i telewidzowie doczekać się już nie mogą kolejnych doniesień z dworu królewskiego. Ponoć infantka Marta już jest na nowo w stanie błogosławionym i za parę miesięcy obdarzy papę-króla kolejnym wnusiem lub wnusią. Dodać dla porządku należy, że Marta już ma jedną dzidzię Ewunię, zresztą ukochaną wnusię pary królewskiej, czy jak wolą zaprzysięgli republikanie, prezydenckiej.
Czyż nie brzmi to wszystko jak doniesienia z najprzedniejszych dworów Europy. Tylko czekać, a nasza rodzina królewska przebije w uatrakcyjnianiu życia poddanych takie dwory jak brytyjski, duński czy jakiś tam hiszpański. Niech się więc schowa Elżbieta w Londynie i Jan Karol w Madrycie. Niech żyje król Lech I, a może już nawet drugi. Niech żyje królowa Maria, jego żona. I infantka Marta wraz z nowym księciem-małżonkiem też niech żyją długo i miejmy nadzieję, że tym razem szczęśliwie. Hura, hura, hura ;-)
Jacek Różalski
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Skup metali kolorowych 0773882127...
Skup metali kolorowych i stali.Działamy na terenie całego Lo...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...