MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

10/05/2007 07:54:34

Urodzinowy Bono

Dubliński kwartet przez ponad 30 lat swojego istnienia wpisał się złotymi zgłoskami w ciągle dopisywanej historii muzyki rockowej.


13 lipca 1985 r. – za namową Boba Geldofa (znowu!!!) – członkowie U2 wystąpili na koncercie LIVE AID. Dzięki telewizji cały świat obserwował ten dobroczynny koncert, z którego dochód przeznaczony był na pomoc dla głodującej Etiopii. Europejska odsłona LIVE AID miała miejsce na londyńskim Wembley. Na dwóch scenach (Londyn i Filadelfia) zaprezentowało się 47 wykonawców - w tym również U2. Mając do dyspozycji 20 minut, brawurowo wykonali „Bad” - w nowej szacie aranżacyjnej, rozsmakowanej muzycznie i cudownie rozwleczonej do prawie 13 minut. „Pride” dopełniło „dzieła zniszczenia”! Komentatorzy tego wydarzenia, reporterzy i krytycy muzyczni byli zgodni - oto narodziła się nowa supergrupa!

Koncert "domowy" i "nowa perła"

Koncerty w Dublinie pod koniec sierpnia zakończyły ponad dziesięciomiesięczną trasę. Wielki finał odbył się w dublińskim Croce Park. Dziesiątki tysięcy fanów, którzy przyszli oklaskiwać U2, nie kryło wzruszenia i dumy, że ich rodacy rzucili świat na kolana, głosząc proste i ponadczasowe prawdy z najlepszą rockową muzyką w tle. W finale tego „domowego koncertu” zagrali utwór Bruce'a Springsteena „My Hometown”(ze specjalną dedykacją dla Ojca Bono), bo – jak powiedział Bono Vox – „zawsze gdziekolwiek byśmy nie byli, to właśnie tu, w Dublinie, na Zielonej Wyspie, jest nasz dom.” Koniec roku przyniósł kolejną irlandzką perłę do naszyjnika najpiękniejszych piosenek w historii nowożytnej muzyki. Stało się tak za sprawą Bono i Enyi z Clannad oraz ich niesamowitego duetu „In A Lifetime”.

Czy coś jeszcze?

Wraz z nastaniem wiosny roku 1986 r. U2 ponownie ruszyli w trasę koncertową. Pojawili się m.in. w
Dublinie na imprezie Self Aid. W czerwcu natomiast wzięli udział w jedenastodniowej trasie koncertowej „Conspiracy of Hope” organizowanej przez Amnesty International. Obok U2 koncertowali także Peter Gabriel, Sting i Brian Adams. W sierpniu, w drugą rocznicę sukcesu, tak artystycznego, jak i komercyjnego, albumu „The Unforgetable Fire” zespół wraz z Danielem Lanois i Brianem Eno ponownie zaszył się w zaciszu studia nagraniowego, aby przygotowywać materiał na nowy album. W branży muzycznej zastanawiano się, czy zespół będzie w stanie przeskoczyć samych siebie...
Nadchodził czas biblijnego Jozue... O albumie „Joshua Tree” pisaliśmy w marcowej WYSPIE. Po niej rozkoszowaliśmy się „Rattle and Hum” i idealnym, bezbłędnym „Achtung Baby” – to z tego krążka pochodzi song „One” i przejmujący „Love is Blindness” (coś dla niespełnionych, nieco neurotycznych kochanków”. A „Zooropa” i „Stay (farewell so close)” (cudny teledysk i Nastasia Kinsky, i Berlin i niebo nad nim i Wim Wenders…), a „Pop” i przejmujący „Please” – o politycznych podziałach w Irlandii Północnej, i rozkołysany, nieco senny „If You Wear Your Velvet Dress”, czy „Last Night on Earth”… I mógłbym tak bez końca.



Moje 25 lat w blasku muzyki U2

Dla mnie jest On największym współcześnie żyjącym wokalistą rockowym i misjonarzem w wielkim supermarkecie Świata. Jest bardziej rozpolitykowany niż John Lennon. Jest większym filozofem i myślicielem niż Bob Dylan (bo… w przeciwieństwie do Mr. Zimmermana jest praktykiem i człowiekiem czynu). Głosi prawdę miłości i braterstwa bardziej żarliwie niż wielki Bob Marley…
Jest wreszcie dla mnie Bono moim życiem. Brzmi górnolotnie? Być może, ale jego głos i muzyka towarzyszy mi od ćwierć wieku. U2 są ze mną zawsze i wszędzie. Pamiętam jak krok po kroku Elżbietę uczyłem słuchać U2. Jak z moim przyjacielem Robertem Fałkiem niejedną noc i wieczór przegadaliśmy o życiu, historii i kobietach wsłuchując się w utwory Dublińczyków. Pamiętam ten dreszcz emocji, kiedy z Moniką, Anią i resztą ekipy Elżbiety przeżywaliśmy pierwszy koncert U2 w Polsce (Służewiec, sierpień 1997 roku). Teraz moja czteroletnia Córeczka Julka (też zodiakalny Byk jak bohater tego artykułu) rozpoznaje Bono i U2 bezbłędnie. Tyle tylko, że po swojemu tytułuje go … Bonko…

STO LAT BONO! Trwaj, nagrywaj coraz lepsze płyty i walcz o nadzieję i miłość. No i kochaj wiecznie swoją Ali – wspaniała i mądra Kobieta u boku mężczyzny, to cudowność i niesamowitość.

Tomasz Wybranowski, Wyspa

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska