Gdzie lądują imigranci

 

Boston (wschodnie Midlandy), Peterborough (wschodnia Anglia) oraz Crewe (północno-zachodnia Anglia) – wynika z mapy zamieszczonej w „Daily Mail”. Najmniej imigrantów trafia do północno-wschodniej Anglii.

Podstawą danych uzyskanych przez pismo od resortu spraw wewnętrznych, jest rejestracja. Dotychczas resort rozbijał liczbę imigrantów na regiony, obecnie precyzyjniej określił, do których miast trafiają, co daje lepsze wyobrażenie o tym, jaki jest wpływ imigrantów na życie społeczności małych i średnich miast.

Rząd brytyjski, otwierając rynek pracy dla nowych krajów członkowskich z dniem 1 maja 2004 r., wprowadził rejestrację, której powinni dopełnić imigranci. Ponieważ nie jest ona formalnym warunkiem zatrudnienia, nie dotyczy dzieci i osób samozatrudniających się, rzeczywiste dane są zapewne wyższe.

W okresie od 1 maja 2004 do 31 grudnia 2006 w brytyjskim MSW zarejestrowało się 576 tys. imigrantów z nowej UE. Polacy stanowią ok. 58 proc. ogółu. Obecnie liczba imigrantów z dawnych państw postkomunistycznych oceniana jest na ok. 750 tys.

W liczącym 57 tys. mieszkańców Bostonie (Lincolnshire) imigranci z nowych krajów UE stanowią 9,4 proc. ogółu ludności (5.479). Pracują głównie w zakładach pakowania warzyw i owoców dla supermarketów. Wielu znalazło zatrudnienie na okolicznych farmach. Stopa bezrobocia w Bostonie należy do najniższych w kraju – 1,6 proc.

W Peterborough imigrantów jest co najmniej 6 753 (4,2 proc. ogółu ludności), zaś w Crewe w Cheshire 2 620 (2,3 proc.). Powodem napływu imigrantów do miasta liczącego 48 tys. mieszkańców, znanego głównie jako ośrodek napraw taboru kolejowego, było to, iż tamtejsza agencja Advance Personnel zaczęła werbować pracowników bezpośrednio w Gdańsku. Wokół Crewe są już napisy drogowe po polsku.

Duże skupiska imigrantów występują też w Slough, który ma opinię najbardziej wielokulturowego małego miasta Anglii – imigranci stanowią 2,4 proc. ogółu ludności. W Irlandii Pn. jest to Dungannon (3,7 proc.), a w Szkocji – Perth & Kinross (3,0 proc.).

W rozbiciu na regiony imigranci przekraczają 1 proc. ogółu ludności tylko we wschodnich Midlandach (1,2 proc.), wschodniej Anglii (1,1 proc.) oraz Irlandii Płn. (1,1 proc.). (tvp.pl/PAP)