MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

30/04/2007 16:56:01

"Cholera, co tu zrobić?"

"Elity w Polsce nie zastanawiają się nad tym się co może wydarzyć się za te 10, czy 15 lat. Ktoś kiedyś obudzi się i pomyśli: "Cholera, co tu zrobić? Wszyscy wyjechali!"


- De Mono – zbiór wielkich indywidualności. Jak przez tyle lat udało wam się łączyć i kariery solowe (albumy Marka Kościkiewicza i Roberta Chojnackiego) z pracą w De Mono z dobrym skutkiem? Wam się udało! Co prawda teraz jednak, ze starego i najbardziej znanego składu pozostałeś tylko Ty i sekcja rytmiczna. Marka nie było już w De Mono od pewnego czasu.
Andrzej Krzywy: Tak naprawdę Marek Kościkiewicz od prawie już 10 lat nie był stałym członkiem zespołu. Zawiesił swoją działalność w De Mono po swoich problemach zdrowotnych. Stwierdził, że zdrowie jest ważniejsze i nie da rady grać już koncertów. Ale zawsze wiedział, i wie do tej pory, że De Mono to jego dom i, że zawsze będzie tu mile widziany.
Poza tym, gdyby nie Marek, to De Mono nie miałoby takiej marki i renomy. To dzięki jego uporowi, wytrwałości, pracy, muzyce i tekstom De Mono to De Mono. Jesteśmy mu za to bardzo wdzięczni. W dalszym ciągu jesteśmy przyjaciółmi, spotykamy się. Przypomnę, że często nas wspierał w studiu podczas nagrań kolejnych płyt. Właściwie dopiero 3 lata temu nasze drogi definitywnie się rozeszły. On sam zdecydował o rozstaniu. Poszedł własną drogą. Ma do tego prawo.

- W rok 2006, kilkanaście miesięcy temu, weszliście jako zespół z dość rewolucyjnymi zmianami. Nowe twarze i nowe wyzwania…
Andrzej Krzywy: Przede wszystkim stwierdziliśmy, że już najwyższy czas, aby nagrać nową płytę. Po to, żeby przypomnieć się światu, że ciągle, jako De Mono, jesteśmy! Za tą decyzją poszły kolejne o poszerzeniu składu. Najpierw była myśl o dokooptowaniu drugiego gitarzysty. Wcześniej – jak wiesz – ja grałem na gitarze.



Ale moi koledzy pewnego dnia powiedzieli: "Andrzej zajmij się tylko śpiewaniem i publicznością." Tak więc w zespole
pojawił się nowy gitarzysta – Zdzisław Zioło, znany wcześniej z zespołu Mafia. Zatrudniliśmy Pawła Dambca – klawisze (grał m.in. w zespole Ryszarda Rynkowskiego) i Tomasza Banasia, gitarzystę również występującego przed laty z Mafią.

- Od razu zmieniło się brzmienie. Czuć to i słychać od pierwszej piosenki albumu "Siedem dni".
Andrzej Krzywy: Masz rację. Jest ono teraz bardziej gitarowe, bardziej rockowe – to zasługa Dzidka i Tomka. Natomiast brzmienia z których korzysta Paweł są bardziej analogowe. Bardziej Hammond, fortepian, niż syntetyczne plastyki. Staramy się, aby nasze nowe piosenki zabrzmiały jak żywiej, jak radosne granie "z kanciapy".

-Na nowej płycie znowu nie znalazły się piosenki śpiewane po angielsku.
Andrzej Krzywy: Nie! Ciągle nie! I jest to po części moja wina. Zawsze wychodziliśmy z założenia, że polski zespół zawsze powinien śpiewać po polsku. Poza tym, co tu dużo ukrywać, mój angielski pozostawia naprawdę wiele do życzenia. Uważam, że aby przelać emocje i żar w tym języku trzeba go dobrze znać, umieć i czuć. Ja tego niestety nie potrafię. A nie chcę czegoś robić na siłę! Ale…

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

SLAVEQ

1 komentarz

2 maj '07

SLAVEQ napisał:

Komentarz do tego artykułu:

"Odpływa już ostatni statek stąd
Nikt się potem nie zabierze, będzie lament i łamanie rąk
Tak dzisiaj tu została zabita demokracja
Jacyś ludzie wyrzucili ją do ubikacji
Ta kraina to ruina, pies obdarte flaki żre
Wiecznie zły menelich pragnie bić po twarzy mnie
Bo nie jestem z tych stron, a to bardzo źle rokuje
Jego wizji świata i ja zaraz to poczuję

Odlatuje już ostatni samolot z tych stron
Każdy kto chce się zabrać ma zostawić swój dom
Tak dzisiaj tu została zabita wolność słowa
Duch jej ze strachu pod komodę się schował
Mimo to za granicami nadal reklama sławna
Przyjedź do nas - Twój samochód jest już tutaj od dawna
Radykalna bandyterka rada sytuacją prawną
To ich tylko dobra wola, że ciebie nie napadną

Odchodzi już ostatni mędrzec stąd
Powietrze tu nieświeże i niezdrowy swąd
Tak dzisiaj tu została zabita republika
W pałacu soldateska sra na złotych nocnikach
Odchodzi już ostatni sprawiedliwy stąd
Nikt o tym nie wie nic bo i wiedzieć to skąd
Zarosną te place i domy bardzo łatwo
Jest tak przyjęte, że ostatni gasi światło

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska