Te wątpliwości ma odkryć wszczęte śledztwo. Wyjaśnień od Agencji domaga się m.in. koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann. Wieczorem składał wyjaśnienia w Sejmie: przyznał (pokrętnie), że ABW nie sprawdziła, czy Blida mogła mieć broń. Z kolei minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział, że jeśli ktoś w sprawie zawinił, zostanie ukarany.
Podejrzana o łapówki
Ranne najście też miało związek ze śledztwem - dotyczącym mafii węglowej. W tym samym czasie ABW zatrzymała 13 osób, w tym prezesów spółek węglowych podejrzanych o udział w przestępstwach. Nakaz zatrzymania Barbary Blidy wydała Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Ponoć byłą poseł SLD obciążyły zeznania Barbary K. - przed laty jednej z najbogatszych śląskich bizneswoman nazywanej "Alexis polskiego górnictwa". K. miała twierdzić, że płaciła Blidzie za lobbing w Sejmie, sfinansowała budowę jej willi w Szczyrku. Wczoraj miało dojść do konfrontacji obu kobiet przed prokuraturą.
- Barbara Blida była podejrzewana o wręczanie i przekazywanie łapówek, ale nie postawiono jej żadnych zarzutów - mówi Magdalena Stańczyk.
Barbara Blida Barbara Blida urodziła się w 1949 r. w Siemianowicach Śląskich. 38 lat małżeństwa, dwoje dzieci, zawsze elegancka. W 1994 roku została uznana za najlepiej ubraną kobietę w Polsce.
Przez wiele lat najpopularniejsza twarz lewicy na Śląsku. W Sejmie zasiadała bez przerwy od 1989 roku przez 16 lat. Ślązacy ją kochali - w każdych kolejnych wyborach zdobywała najwięcej głosów na liście.
Minister budownictwa w gabinetach Waldemara Pawlaka i Józefa Oleksego. Po katastrofalnej powodzi latem 1997 r. współorganizowała budowę tanich domów dla ludzi, którzy stracili dach nad głową.
Była twarda. W 1994 roku przez miesiąc walczyła z Millerem, ministrem pracy, o bilion ówczesnych złotych na zapomogi mieszkaniowe dla najuboższych. Gdy sejmowa komisja budżetowa zabrała te pieniądze i przekazała Millerowi na zasiłki dla kobiet w ciąży, Blida zagroziła na posiedzeniu rządu dymisją i rzuciła się na Millera ze łzami w oczach: - Ty ch..., jak mogłeś mi to zrobić?
Nie afiszowała się swoim majątkiem, ale należała do najbogatszych polityków w Polsce. Według ostatniego oświadczenia zgromadziła ok. 3 mln zł. Sama tylko jej biżuteria warta była 80 tys zł. - Absolutnie nie zaliczyłabym się do ludzi majętnych, chociaż nie mogę narzekać - mówiła.
Po 2005 roku wycofała się z życia publicznego. Była autorką felietonów do "Dziennika Zachodniego". Trzy tygodnie temu napisała, że namnożyło się sędziów, prokuratorów i Katonów z dyplomami - zawziętych i pragnących się wykazać, żądnych sensacji, więc nikt nie jest bezpieczny.
Bartosz Raj, metro.pl
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.