Przez lata oszukiwano uczestników konkursów w TV

Proceder ten - wg BBC - trwał cztery lata i dotyczył quizów na żywo w porannych programach GMTV.
Informacje o aferze znalazły się dziś w czołówkach brytyjskich serwisów informacyjnych.

Spółka Opera Interactive Technology miała wybierać finalistów, gdy do programu dzwoniło jeszcze wielu innych telewidzów, którzy chcieli wziąć udział w quizach. Dziesiątki tysięcy osób płaciło 1,8 funta za połączenie, nie mając szansy na wygraną - podaje BBC.

BBC twierdzi, że Opera postępowała w ten sposób od 2003 r. i szacuje, że dzwoniący marnowali w sumie 45 tys. funtów dziennie - 10 mln rocznie.

GMTV: Nic nie wiedzieliśmy

- GMTV nic o tym nie wiedziała. Jesteśmy w szoku po usłyszeniu tych zarzutów - powiedzieli widzom Penny Smith i John Stapleton, prezenterzy stacji. - Wyjaśniamy sprawę, ale jak tylko będzie to możliwe, chcemy wznowić quizy - dodali.

Przedstawiciel GMTV podkreślają, że ich quizy odbywały się z zachowaniem norm wymaganych przez organy nadzorujące przebieg i reguły takich konkursów Ofcom i Icstics. - Na razie szukamy producentów tych quizów, by dostać jakieś dowody ich niewinności, zanim zdecydujemy się na pozew - mówią z kolei władze Icstics.

Wiadomo, że Ofcom już zlecił śledztwo ws. GMTV i Opery, nie potwierdził jednak jeszcze oficjalnie, czy dotyczy ono skandalu z quizami.

"Postarajcie się, by nic nie wyszło na jaw"

Przedstawiciele operatora też na razie zaprzeczają zarzutom. Jednak - wg BBC - Mark Nuttall, dyrektor Opery ds. sprzedaży już w 2003 r. odkrył, co się dzieje. "Postarajcie się, żeby nie wyszło na jaw, że wcześniej wybieracie zwycięzców" - napisał do pracowników w mejlu.

- Wydałam tysiąc funtów w nadziei, że mam szansę na wygraną - powiedziała BBC Samantha Pedder ze Saffron Walden, która wielokrotnie dzwoniła do GMTV. - Jestem wściekła, chcę, żeby mi oddali moje pieniądze.

To nie pierwsza taka afera w Anglii: wcześniej podobne, ale mniej poważne zarzuty postawiono twórcom dwóch programów BBC. (gazeta.pl)

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: