Wasz rozłam może zmierzać ku nowym wyborom. Zagłosujecie parę razy przeciw PiS, różnic będzie coraz więcej i będziemy mieli rozkład. Takie AWS bis.
Bywa tak, że puszczają nerwy. Wtedy ludzie robią rzeczy, których nie chcieli robić wcześniej i kończy się to ogólną katastrofą. Ale tu jednak intencje są takie, aby w wielu sprawach współpracować, a nie głosować przeciw PiS. Skoro tak - to po co wybory? Służyłyby wyłącznie odwróceniu biegu spraw zapoczątkowanych przez rządy Marcinkiewicza i Kaczyńskiego, powrotowi do władzy sił układu. I dlatego trudno mi sobie wyobrazić, by przywódcy PiS na poważnie myśleli o scenariuszu wyborczym.
Słowo "układ" oczywiście musiało paść. Pan ma go tropić w komisji bankowej. Po odłączeniu się od PiS będzie Pan nadal jej przewodniczył?
Przyczyny do zmian nie widzę, wręcz byłoby nieporozumieniem łączenie geografii politycznej z metodologią prac komisji.
To taka ważna komisja, a na pierwszego świadka wezwiecie Józefa Oleksego, który po alkoholu chlapnął parę słów Aleksandrowi Gudzowatemu. Trochę śmieszne...
Czasami jest tak, że ludzie to, co myślą na trzeźwo, mówią po pijanemu, a to, co mówią na trzeźwo, robią po pijanemu. Alkohol rozwiązuje języki i to jego wada, ale dla śledczych niewątpliwie zaleta. Do tego głos Józefa Oleksego nie jest głosem bełkotliwym, zdanie formułowane są logicznie i gramatycznie, padły tam słowa, których nie da się zapomnieć. Błędem w sztuce byłoby go nie wzywać. Nie jest to świadek kluczowy, ale jak każdy może coś wnieść do sprawy. Gdyby we Francji albo Wielkiej Brytanii były premier coś takiego powiedział, to cały kraj stanąłby na nogi.
My nie jesteśmy ze speckomisji, ale już wiemy, że Oleksy nic więcej nie powie. To po co ta szopka?
Po pierwsze świadek zeznaje pod przysięgą, po drugie nawet półsłówka w odpowiedzi mogą być znaczące, po trzecie czegokolwiek byśmy nie usłyszeli, to i tak go przesłuchamy. Musimy.
Warto angażować się w komisję szukającą "układów"? Może posłowie powinni bardziej zająć się poprawą teraźniejszości. Bo co ta komisja zmieni w naszym życiu?
A jak wpływają na wasze życie działania prokuratury czy policji?
Na przykład izoluje się przestępców...
Nie. Przede wszystkim wymierza sprawiedliwość i o to chodzi także w komisji.
To kiedy ta sprawiedliwość zostanie wymierzona?
Późną jesienią tego roku.
Jakie słowa chciałby Pan wypowiedzieć, podsumowując prace komisji bankowej? Może: Miło się pracowało, szkoda, że nie wyszło?
Dzieło dobre wykonaliśmy.
Bartosz Raj, Łukasz Zboralski, metro.pl
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.