22/04/2007 13:49:46
Do zdarzenia doszło w jednym z parków w Glasgow. Spacerującą 27- letnią Polkę, będącą w zaawansowanej ciąży, i towarzyszących jej: siostrę oraz szwagra (oboje mają po 39 lat) zaatakowało dwóch mężczyzn i kobieta, z niebezpiecznymi psami rasy doberman.
Troje Polaków zostało poturbowanych. Napastnicy bili ich pięściami i kopali. Nie doszło do tragedii tylko dlatego, że z pomocą rodakom pospieszył przebywający w pobliżu Boruc. – To dzielny mężczyzną. Jest bohaterem. Nigdy nie zapomnę jego odwagi – powiedziała poszkodowana kobieta, o imieniu Magdalena.
Boruc zareagował na wołanie o pomoc płaczącej ciężarnej kobiety. Bandyci na widok rosłego bramkarza (ponad 190 cm wzrostu) uciekli. Piłkarz Celticu Glasgow odwiózł panią Magdalenę swoim samochodem do szpitala.
– Nie jestem żadnym bohaterem. Postąpiłem tak jak trzeba było – powiedział Boruc.
Polacy tłumaczyli, że zostali zaatakowani bez powodu. – Zauważyliśmy głośno zachowujące się osoby, które miały w rękach puszki z piwem. Zaczęli biec za nami w momencie, kiedy zorientowali się, iż mówimy w języku polskim. Wykrzykiwali, że „zabieramy im pracę”, „dlaczego nie wracamy do domu”. Najpierw zaatakowali mojego szwagra, a potem mnie. Kiedy próbowałam zadzwonić na policję, kobieta uderzyła mnie puszką w głowę. Upadłam na ziemię – opisywała zdarzenie 27-letnia kobieta (pochodzi z Kętrzyna), która na środę ma wyznaczoną datę porodu. (tvp.pl/PAP)
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...