Edyta, która uczęszczała do szkoły przez kilka tygodni, określiła te zajęcia jako niewnoszące zbyt wiele nowego do ogólnej wiedzy posiadanej przez przeciętną kobietę w Polsce. Według niej jedyną nowością była wzmianka o rodzajach znieczulenia oraz informacja, że jedna czwarta kobiet rodzących w Irlandii ma nieplanowane wcześniej cesarskie cięcie. Na Zielonej Wyspie nie praktykuje się porodów w wodzie.
- Kiedy zapytałam lekarza o możliwość porodu w wodzie, gdyż słyszałam, że dużo łatwiej rodzi się w ten sposób, popatrzył na mnie z politowaniem – wspomina Anna. Usłyszała od lekarza, ze Irlandia jest daleko w tyle za innymi krajami Unii pod względem rozwoju medycyny.
Rzetelność poszukiwana
Edyta z Ennis około piątego miesiąca zaczęła cierpieć na migrenę, dokuczały jej problemy z oddychaniem, zdarzało się jej zasłabnąć nawet po nieznacznym wysiłku. Kiedy wybrała się do swojego GP i poinformowała o dolegliwościach, lekarz zajrzał w dno oka, po czym przepisał ... paracetamol! Jak w “Przygodach dobrego wojaka Szwejka” - chciałoby się skomentować. W Polsce, dokąd bezzwłocznie wyjechała, okazało się, że ma poważną anemię.
- Większość lekarzy w szpitalach położniczych to obcokrajowcy. Po poprzednich kontaktach z kilkoma lekarzami-Irlandczykami różnych specjalizacji, bardzo mnie ten fakt ucieszył. Irlandczycy nie zaskoczyli mnie pozytywnie ani rzetelnością, ani profesjonalizmem - szczerze opowiada Edyta.
To, na jakiego lekarza trafimy po raz pierwszy określa przeważnie nasz stosunek do całej służby zdrowia. Wrażenia Polek przebywających podczas ciąży w różnych częściach Irlandii są niestety do siebie podobne i nie rysują zbyt optymistycznego wizerunku tutejszej opieki zapewnianej kobietom “przy nadziei”. O ile ciąża przebiega bez komplikacji, nie ma większego ryzyka. Problemy mogą się zacząć kiedy pojawi się niebezpieczeństwo ciąży zagrożonej lub jakieś poważniejsze dolegliwości.
Sylwia Klimczak Ndungih, polskiexpress.ie
12 komentarzy
no cóz.szkoda że nie napisano tu iż ciąza ciązy nierówna-a to chyba powinno być sednem sprawy.Nie ma dwch takich kobiet ,któreby tak samo znosiły ciążę.Nie zdarzyło się w historii po0łoznictwa ,aby dwie ciąże i ich objawy były jednakie -więc?...Ja mam 3 dzieci ,każde inaczej ,,odczuwałam'.ale nie pamietam żadnego z opisanych tu objawów....nie rodziłam w Irlandii, tylko w Polsce.Wizyty u lekarza w przychodni to był koszmar!!.Często zdarzało się że do gabinetu wpadały jakieś pielęgniarki ,kierowcy karetek...zgroza,! # dziecko postanowiłam ,wizytować 'prywatnie,w komfortowym gabinecie ,na drewnianej desce zamiast kozetki za 50 zł od wizyty ,ale czego sie nie robi dla wygody i ,,profesjonalizmu'.Moja pani gin ..robiła mi badania a jak ,umawiała na dodatkowe USG,ale aparat nie działał!I tak zapłaciłam ,bo wizyta się odbyła.Potem termin -okazało się ,że pani doktor pomyliła się w obliczeniu,urodziłam na siłę na początku 8m,bo wg tabeli byłam już po terminie.Cóż potęga profesjonalizmu!!!
profil | IP logowane