Deportowany Polak traktowany jak terrorysta

 

Mec. Mariusz Paplaczyk poinformował w poniedziałek, że wysłał w tej sprawie list do minister spraw zagranicznych.

– Mój klient przebywa w izolatce, z całodobowym monitoringiem, zapalonym całą dobę światłem, ograniczonym dostępem do prysznica i zgodą na kontakty z rodziną pod kontrolą strażników i przez ograniczającą kontakt szybę. Jest traktowany tak, jak są traktowani terroryści. Chcemy, żeby Jakub był traktowany w areszcie tak, jak są traktowani obywatele brytyjscy, oskarżeni o to samo, co on. Powinien być w normalnej celi i mieć większe prawa – tłumaczył Paplaczyk.

Dodał, że w liście domaga się interwencji w tej sprawie polskich służb konsularnych w Wielkiej Brytanii. – Jak na razie konsul zaproponował Jakubowi dostęp do gazet i pomoc psychologa. To za mało. Chcę, żeby konsul odwiedził go w areszcie i interweniował w sprawie warunków, w jakich jest aresztowany – dodał mecenas.

Jakub T. został zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) 9 lutego. Jest podejrzany o brutalne zgwałcenie, obrabowanie i usiłowanie zabójstwa 48-letniej mieszkanki Exeter. Do przestępstwa doszło 23 lipca ub. roku. 11 kwietnia br. Jakub T. został przekazany Brytyjczykom.

Na jego wydanie stronie brytyjskiej zgodził się poznański sąd okręgowy. Decyzję tę podtrzymał na początku kwietnia Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Jak uzasadniał, „sąd ma zaufanie do instytucji ENA i nie bada merytorycznej zawartości tego wniosku – sprawdza tylko, czy nie ma żadnych przeciwwskazań formalnych”.

Sąd przypomniał, że zgoda na wydanie podejrzanego nie przesądza o jego winie, a w Wielkiej Brytanii będzie miał prawo do uczciwego procesu zgodnego z brytyjskimi standardami. (tvp.pl)