MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/04/2007 09:02:04

Fawley Court będzie na sprzedaż

Fawley Court to malownicza posiadłość nad Tamizą, zaprojektowana przez Christophera Wrena – architekta, któremu Londyn zawdzięcza m.in. katedrę Św. Pawła.

Żeby zobrazować skalę kosztów utrzymania Fawley Court w obecnym kształcie, ks. Jasiński szacuje, że na przykład konieczny remont samego centralnego ogrzewania w głównym budynku może sięgnąć kilkuset tysięcy funtów. Ofiarność przyjeżdżających tu Polaków jest jednak najczęściej symboliczna i nawet próby pobierania małej opłaty za parkowanie samochodu na terenie posiadłości podczas Zielonych Świątek budzą u niektórych naszych rodaków nerwowość.
Zdaniem ks. Wojciecha Jasińskiego jest pewnym mitem, że przede wszystkim ofiary polskich emigrantów w znacznym stopniu złożyły się na pieniądze, za które kupiono, a potem utrzymywano Fawley Court. Nie potwierdzają tego dokumenty. Niewątpliwie prawdą jest, że Polacy wspierali utrzymanie szkoły. Nie jest to jednak równoznaczne z utrzymaniem całego kompleksu, a szczególnie w okresie, kiedy szkoła została zamknięta, a więc przez ostanie 20 lat. Fawley Court jest w tej chwili dla Zgromadzenia Marianów dość dużym problemem. Środki finansowe uzyskane ze sprzedaży tego miejsca mogłyby, jak zapewnia ks. Jasiński, posłużyć rozwojowi pracy duszpasterskiej marianów na terenie Wielkiej Brytanii czy też w innych krajach misyjnych. Mogłyby też wspomóc różne organizacje polonijne działające w Wielkiej Brytanii. Dla wielu osób kontrowersyjną kwestią jest wywiezienie z Fawley Court do Lichenia wspomnianych już zbiorów muzealnych. Były tam nie tylko eksponaty, które przed wybuchem II wojny Światowej znajdowały się w muzeum ks. Marianów na warszawskich Bielanach, ale również cenne rzeczy, które prywatnie kolekcjonowali, a potem przekazali do Fawley Court polscy emigranci.

Niektóre eksponaty wróciły do Instytutu Generała Sikorskiego w Londynie oraz Instytutu Marszałka Józefa Piłsudskiego, nieznaczna częŚć kolekcji zostanie przekazana do POSK-u. Reszta trafi do muzeum tworzonego w Licheniu. Tam, twierdzi ks. Jasiński, eksponaty znajdą się w salach spełniających warunki, których nie można było zagwarantować tutaj. Opieką nad całością zbioru, który zresztą oglądało w Fawley Court coraz mniej ludzi, zajmie się historyk z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu mgr Wojciech Luchowski. Ks. Jasiński zapewnia, że kolekcja z Fawley Court nie ulegnie rozproszeniu i zachowa swoją integralność oraz będzie mogła być oglądana przez znaczną iloŚć osób. Sanktuarium w Licheniu odwiedza rocznie prawie 2 mln. ludzi.

Co stanie się z Fawley Court? Swoje zainteresowanie tą posiadłością wykazała Polska Miska Katolicka Anglii i Walii. Gdyby jednak PMK rzeczywiście zdecydowała się na kupno tej architektonicznej perełki nad Tamizą, musiałaby stanąć przed tymi samymi dylematami, co marianie: w jaki sposób to miejsce wpisze się w pracę duszpasterską i w jaki sposób uda się je utrzymać, biorąc pod uwagę ogromne koszty finansowe? Zawsze też tak atrakcyjna nieruchomość może trafić na wolny rynek, wówczas jednak rodzi się troska o kościół wybudowany na terenie Fawley Court dzięki współpracy księży marianów z księciem Radziwiłłem. W Świątyni tej marianie starali się zaszczepiać na angielskim gruncie ideę Bożego Miłosierdzia, która była tak bliska m.in. Janowi Pawłowi II, a od niedawna stała się jednym ze statutowych elementów duszpasterskich zadań mariańskiego zgromadzenia.

Ostatecznie jednak priorytetem dla marianów jest troska o jak najbardziej skuteczne głoszenie Chrystusowej Ewangelii. Sentymenty do nieruchomości nie mogą tutaj być przeszkodą.

Szymon Gurbin

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 5)

lilith07

1 komentarz

10 sierpień '10

lilith07 napisała:

przykra sprawa, wiele dokumentów zaginélo. Brytyjczycy nie chca sie wtracac do polskiego piekielka, a Hersham zapewnia, ze zaopiekuje sie posesja- czyli madry Polak po szkodzie. Ja tylko wspolczuje ludziom, ktorzy dali z siebie wiele, zeby ten projekt ujrzal swiatlo dzienne, najzwyczajniej ich oszukano. Ja sie pytam, gdzie jest ks. Duda, ktory zebral 200 tysiecy na budowe nowego budynku Apostolatu. Zniknal, a pieniadzach nic nie wiadomo...

profil | IP logowane

Sierp1961

1 komentarz

10 maj '08

Sierp1961 napisał:

Jestem w Anglii urodzonym polakiem. Mam szczęście zamieszkiwania w Henley nad Tamiza i zaszczyt wykształcenia we Fawley Court, Divine Mercy College.
Z przykrością odebrałem wiadomość o zamknięciu 'mojej' szkoły, tym bardziej ze, niedługo potem urodził się mój syn i wiedziałem ze, w krótkim czasie będę szukał dla niego szkoły która by wyposażyła go we wiedzę i umiejętności potrzebne w życiu.
Szkoła we Fawley Court każdego ucznia, nie zależycie od własnych zdolności, wyposażyła doskonale we wiedzę, standardy moralne i socjalne, i wysoki standard wykształcenia.
Przyjaźnie zawarte w tym okresie trwają do tych czas mimo czasu i odległości.
Nie jestem ubożony chęcią sprzedaży posiadłości. Z ekonomicznego punktu widzenia jest to logiczne posuniecie przez osoby bez wizji lub chęci dla polepszenia warunków Polaków we Wielkiej Brytanii.
Fawley Court i Marianie NIE ogłaszali swojej obecności w sposób który by korzystał ich i Polskiego społeczeństwa no ogól. Istnieli jakby w strachu działalności. Ukrywali się przed wszystkimi. To nie jest wedle starań i pamięci Ks.Jarzembowskiego.
Ostatnie Dwa lata stanowią zmarnowaną szanse wzbudzenia Polskich i narodowych marzeń na emigracji.
Obecnie w okolicy są Polacy którzy płacą za wynajęcie szkoły w High Wycome aby prowadzić sobotnią Polską Szkołę. Marianie powinni się wstydzić że, tyle polskich rodzin nie może w jakimś stopniu korzystać z Fawley Court w sposób edukacyjny. Gdzie jest ta owa chęć duch pasterstwa?
Obudźcie się! Jest tyle Polaków w Anglii, tyle rodzin ze, Polska szkoła teraz się bardziej opłaca niż za czasów Ks. Jarzembowskiego!
A może nie oto chodzi, co? Może teraz, zamiast do Maryi Matki Bożej modlicie się do milionów funtów który przyniesie wam czyjś inny ciężki wysiłek i niechybna wiara dla stworzenia czegoś wartościowego dla Polaków na emigracji?
W obecnym klimacie ekonomicznym było by korzystniej dla całego społeczeństwa polskiego i ogólnego, NIE sprzedawać Fawley Court za mniej niż jest wart, ale starać się ponownie otworzyć ośrodek szkoleniowy dla nowej polskiej młodzieży, ośrodek informacyjny i wspierający dla polaków w kraju, pomoc typu legalnego, tłumaczenia, porady z wyplenianiem form. Wiele jest możliwości które Marianie w ramach duch pasterstwa mogą rozpocząć.
Jako zakon maja wszelkie ulgi podatkowe. Są pogłoski w rządzie o ułatwieniu stworzenia niezależnych szkól, wszytko wskazuje na pozytywny wynik dla stworzenia nowego ośrodka szkoleniowego.
Trzeba tylko chęci i wiary.
A przecież czy nie po to istnieje Zakon? Jeśli za ciężko jest stworzycie nowego, żywego, trwałego, ośrodka dla Polaków/rodaków to proszę bardzo, sprzedajcie wszytko, likwidujcie zakon i wracajcie do Polski, bo takich chytrych, leniwych, zdrajców nikt tu nie chce.
Są Polacy których zajęcia, od dłuższego czasu, bardziej interesują niż społeczeństwo/naród z którego pochodzą. Niestety są też Polacy którzy potrzebują pomocy, informacji i wsparcia. Jeśli jesteś teraz samolubnym Anglikiem to proszę bardzo, po twojemu to - I'm alright Jack - nie prawda?

profil | IP logowane

Jakub1969

3 komentarze

20 kwiecień '08

Jakub1969 napisał:

No tak widze, ze to nikogo nie interesuje, czyli rzecz prosta - decyzja nalezy do wlascicieli

profil | IP logowane

Jakub1969

3 komentarze

19 kwiecień '08

Jakub1969 napisał:

A czy w ogole ktos ma jakis sensowny i mozliwy do realizacji - takze od strony finansowej - pomysl co z tym miejscem moznaby zrobic

profil | IP logowane

Jakub1969

3 komentarze

19 kwiecień '08

Jakub1969 napisał:

dlaczego nikt nie komentuje tego arytkulu? Wydaje sie ze tak wielu ludzi jest oburzonych, a od ponad roku nie ma zadnych komentarzy

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska