Jajko jajku nierówne

Jeśli patrzeć na obrządki kościelne odprawiane podczas świątecznych dni, to liturgia zewnętrznie wygląda tak samo jak w Polsce, utrzymany jest klimat podniosłych uroczystości śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Wielkanoc to czas odrodzenia, oczyszczenia, otrząśnięcia z obciążających nas grzechów. To bardzo indywidualny, wewnętrzny proces, dotykający każdego z nas z osobna, więc nie ma znaczenia, gdzie się wówczas przebywa, ważne jest, by się ta przemiana dokonała. Jednakże tutejsi mieszkańcy nie święcą pokarmów, nie malują wielkanocnych pisanek, nie znają obyczaju związanego z drugim dniem Wielkanocy, oblewania się wodą. Nie przygotowują też jakichś specjalnych, tradycyjnych potraw na te dni. Uroczystym śniadaniem celebruje się tu poranek wielkanocny (Easter Day), kiedy to również, ku uciesze najmłodszych członków rodziny, chowa się w „wielkanocnych gniazdach” słodkie upominki, najczęściej czekoladowe jajka (Easter Eggs), które następnie dzieci muszą odnaleźć.

Patrząc na mapę, odległość między Irlandią Północną a Polską nie wydaje się aż tak znacząca, jednak różnice kulturowe naszych społeczeństw są znaczne. Ale przecież im bliższe nasze relacje, głębsze wspólne poznanie, tym większe wzajemne wzbogacenie. Przecież nie tylko my czerpiemy od naszych gospodarzy, oni również mogą się uczyć od nas. Chcąc czy nie mamy również wpływ na ich kulturę. Może obserwując nas, kiedyś zastanowią się nad swoim podejściem i postępowaniem wobec tych ważnych świąt?

Opracowała Sylwia Stankiewicz

My zaś, tradycyjnie życzymy Wam zdrowych, pogodnych oraz radosnych świąt Wielkiej Nocy, czasu spędzonego z przychylnymi Wam ludźmi, wielu smakołyków na świątecznym stole i mokrego śmigusa-dyngusa!
Redakcja Magazynu Głosik