Brytyjczycy tracą pracę przez Polaków?

Jest to pierwszy oficjalny wniosek tego typu w Wielkiej Brytanii.  

John Higgins, Phil Woodward, i Adam Greenhalgh pracujący dotychczas w P and A Packaging (Northern) Ltd w Islam, w pobliżu Manchesteru, twierdzą, że zostali zwolnieni z pracy, po tym jak sami przeszkolili Polaków, którymi potem obsadzono ich stanowiska.

Mężczyzn wspiera organizacja Unemployed and Community Resource Centre (SUCRC). Przydzielono im obrońcę, który ma zająć się reprezentacją poszkodowanych.

Brytyjczycy utrzymują, że  firma przy pomocy agencji pośrednictwa pracy, przyjęła w ubiegłym roku 15 pracowników polskiego pochodzenia. Pracownicy pełnoetatowi mieli zająć się treningiem przyjętych tymczasowo Polaków.

W lutym tego roku 11 Brytyjczyków otrzymało wypowiedzenie, oświadczające że firma musi zredukować miejsca pracy ze względu na brak zapotrzebowania. Pięć dni później pracownicy zostali wezwani  i zwolnienia potwierdzono personalnie. Czterech z nich postanowiło odwołać  się od decyzji.

„Nigdy nie miałem powodów, aby martwić się o moją pracę i było to dla mnie ogromnym szokiem. Wywiesili na tablicy listę i musieliśmy domagać się zebrania, bo nie chcieli nam nic powiedzieć”- mówi Adam Greenhalgh, który pracował w firmie od siedmiu lat
jako pakowacz.

„Z mojej wiedzy wynika, że nie pozbyli się żadnego polskiego pracownika. Myślę, że sposób w jaki nas potraktowali jest obrzydliwy, zwłaszcza jeśli pracowałem dla nich od siedmiu lat”"- dodaje.

„Kiedy Polacy po raz pierwszy trafili do firmy, zatrudnionym w niej powiedziano, że jest to najlepsza rzecz jaka mogła się przytrafić, bo będą mogli (pracodawcy) ich wykorzystać w momencie kiedy nie będą mieli wystarczającej liczby pracowników.” – mówi Alec McFadden, przedstawiciel SUCRC.

„Żaden z pracowników nie wini Polaków, mówią tylko, że pracodawca potraktował ich w skandaliczny sposób. Nie jesteśmy pewni czy polscy pracownicy dostają wynagrodzenia, ponieważ nie mówią oni po angielsku, a wielu z nich nawet nie zauważyło, że angielscy pracownicy zniknęli.” – dodaje.

Firma P and A Packaging (Northern) nie skomentowała zdarzenia.

Iwona Kadłuczka, mojawyspa.co.uk
Źródło: Salford Advertiser

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: