17/03/2007 10:26:17
Niemal natychmiast zaczęły się krzyżować hasła, odezwy, manifestacje i petycje – lustrować, nie lustrować. Hamletowski dylemat. Na barykady wyległy najpierw środowiska dziennikarskie, a w ślad za nimi następni – naukowcy, nauczyciele i pewnie to nie koniec. A może i koniec. Nasza specjalność narodowa. Pokrzyczeć, pomachać szabelkami, odkurzyć hasła o godności i honorze, a z drugiej strony o przyzwoitości i postawach etyki przeplecionych moralnością. Każdy ma rację i każdy ma argumenty.
Zastanawia w tym wszystkim, co robili ci wszyscy wojownicy przez minione miesiące, gdy obecne zarzewie buntu powstawało? Przecież nie działo się to potajemnie. Przeciwnie, spory o kształt ustawy co chwila pojawiały się w informacjach medialnych. Podawali te wieści zresztą ci sami dziennikarze, którzy teraz dopiero ruszyli ze szturmówkami do boju.
Ustawa jest kretyńska, nie da się ukryć. Nie pierwsza i nie ostatnia. Był jednak czas na to, by zapoczątkować bunt lustracyjny na etapie lepienia tego legislacyjnego gniota. Być może powód obecnych iskrzeń w ogóle by nie powstał. Przynajmniej nie w takim kształcie. Nie byłoby potrzeby nawoływania czy demonstrowania oporu przeciw obowiązującemu prawu. Durnemu, ale jednak prawu.
Nieposłuszeństwo obywatelskie nie jest jakimś zjawiskiem nieznanym. Niejednokrotnie sięgało społeczeństwo po taki środek sprzeciwu. Jest też on uzasadniony, gdy ustanawiane prawo jest ewidentnie szkodliwe, niesprawiedliwe, wyrządzające bezprawnie szkody, powodujące krzywdę grupom społecznym czy nawet pojedynczych osobom. Ale czy ustawa lustracyjna rzeczywiście wyrządza komuś krzywdę? Otóż można sobie wyobrazić ewentualne zagrożenia. Poczynając od zniszczenia komuś reputacji na podstawie mglistych przesłanek, które staną się pożywką dla rozsiewania najzwyklejszych plotek. Często z rozmysłem rzucanych fałszywych oskarżeń.
Głównym i w zasadzie jedynym powodem buntu przeciw lustracji jest naruszenie poczucia godności osobistej. Ta fundamentalna, niezbywalna wartość człowieka nie może być naruszana przez nikogo i żadne okoliczności takich naruszeń nie usprawiedliwiają. Konstytucja wyraźnie o tym mówi, sytuując godność człowieka jako wartość nienaruszalną nawet w sytuacjach stanów wyższej konieczności. Tylko czy ustawa lustracyjna narusza te godność?
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...