MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

17/03/2007 10:04:49

Z archiwum X (Scottish Gazu)

Przeprowadzka do Edynburga! Wreszcie! Mieszkanie udało się wynająć w ciągu 3 dni.

Jakieś 2 tygodnie przed wyprowadzką odwiedził mnie „upoważniony” tym razem pan ze Scottish Gazu w celu przeprowadzenia electricity meter visual safety inspection. Pooglądał licznik, posprawdzał numery, wszystko było w porządku. Sprawa wreszcie wydawała się wyjaśniona. W dniu wyprowadzki zadzwoniłam do Scottish Gazu podając aktualne stany liczników i prosząc o zamknięcie kont. W swojej przeogromnej naiwności z ulgą pomyślałam: ostatni telefon! nigdy więcej Scottish Gazu!

Rozliczenie zużycia gazu dostałam w ciągu 2 tygodni. Minął miesiąc, a rozliczenia zużycia prądu jak nie było, tak nie było. Cóż. Kolejny telefon. Pani konsultantka raczyła mnie poinformować, że konto z przyczyn jej niewiadomych nie jest jeszcze zamknięte, ale natychmiast się tym zajmie, rachunek powinnam otrzymać w ciągu 2 tygodni. Tymczasem mijały kolejne tygodnie, kolejne telefony - odpowiedź wciąż ta sama.

Ponieważ sprawa rachunku za prąd pozostawała nie zamknięta, mój landlord notorycznie odmawiał zwrotu depozytu, czy choćby jego części. Jakieś 2 miesiące po wyprowadzce odebrałam od niego kolejny, tysięczny już chyba telefon, tym razem oskarżający mnie o jakieś niestworzone matactwa - ni stąd ni z owąd mój były już wtedy landlord otrzymał właśnie rachunek ze Scottish Power. W dodatku w wyniku kolejnej rozmowy z Customer Service został poinformowany, iż to ja osobiście, jakiś miesiąc przed wyprowadzką zmieniłam dostawcę prądu podpisując umowę ze Scottish Power. Tak dla hecy, żeby mu utrudnić życie. W akcie ostatecznej desperacji wyszperałam w Internecie adres Scottish Gazu i - wbrew zapewnieniom mojego landlorda, ze Scottish Gaz nie ma biura jako takiego, tylko call center, do którego nie można udać się osobiście - pojechałam. Cóż się okazało - oczywiście można porozmawiać osobiście, i to nawet z managerem!

Do biura Scottish Gas można udać się osobiście i porozmawiać z managerem, zamiast wydzwaniać do mało pomocnego Customer Service. Adres: Scottish Gas, 1 Waterfront Avenue, Edinburgh EH5 1SG, Tel: 0131 344 6000

Przemiły i wielce przejęty moim problemem manager wysłuchawszy całej historii zniknął na pół godziny - jak mnie poinformował - śledzić mojego dostawcę. Prądu oczywiście. W wyniku owego śledztwa okazało się, iż to sąsiadki z naprzeciwka podpisały umowę ze Scottish Power, który omyłkowo przejął moje, nie ich mieszkanie. Oczywiście bez mojej wiedzy, a tym bardziej zgody. Najśmieszniejsze jest to, że stało się to 2 tygodnie przed wizytą pana ze Scottish Gazu, który podobno wszystko sprawdził...

Miły pan manager w ramach zadośćuczynienia za straty moralne oraz koszty poniesione w wyniku rozlicznych telefonów do Customer Service postanowił wielkodusznie anulować mój ostatni rachunek w wysokości L46. Następnie w mojej jeszcze obecności konto zostało zamknięte, a kilka dni później otrzymałam oficjalny list potwierdzający, iż nie posiadam żadnych zaległości płatniczych względem Scottish Gazu. Wreszcie, po 3 miesiącach, odzyskałam ponad 500 funtów mojego depozytu!

Na podstawie billingów telefonicznych można ubiegać się o zwrot kosztów rozmów z Customer Service, jeśli problem zaistniał z winy usługodawcy.

Wydawałoby się, że to już koniec tej historii... Tymczasem miesiąc później otrzymałam list od firmy windykacyjnej Buchanan Clark & Wells - i tu brakuje mi słów na opisanie stanu skrajnego szoku, w jaki popadłam po przeczytaniu jego treści - wzywający do natychmiastowego uiszczenia zaległości płatniczych na rzecz Scottish Gazu na kwotę L20.29. Sprawa, po kilku rozmowach telefonicznych przeprowadzonych z firmą windykacyjną, jak również z miłym panem managerem ze Scottish Gazu, nadal jest w toku. Od ponad czterech miesięcy...

Anna O, zmywak.pl

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

tuhanka

2 komentarze

6 kwiecień '07

tuhanka napisał:

Nic dziwnego, British Gas (bo Scottish Gas jest to ta sama firma, tylko w Szkocji i Walii dziala pod innymi markami) od kiedy zmienil system billingowania, to ma taki balagan, ze sami nie sa w stanie sie w tym polapac. W dodatku obsluge klienta powierzaja zewnetrznym firmom, nie dajac ludziom ani wlasciwego przeszkolenia ani uprawnien. Efekty widac golym okiem...

profil | IP logowane

bamus

22 komentarze

3 kwiecień '07

bamus napisał:

british gas ma takie same problemy z moim nazwiskiem, a jak kupywalem dom to solisitorzy chyba na zlosc zmieniali ciagle koncowke nazwiska mojej narzeczonej z -ska na -ski

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska