17/03/2007 10:04:49
Mój ówczesny landlord, nieco nadgorliwy i - jak się później okazało również nieco przewrażliwiony – zobowiązał się zająć zasadniczo wszystkim. Ja miałam się o nic nie martwić i spokojnie czekać na pierwszy rachunek, który powinnam otrzymać po upływie mniej więcej miesiąca. Żyć, nie umierać! Nic wtedy nie zapowiadało nadchodzącego pandemonium...
Rachunek za gaz istotnie otrzymałam w przeciągu kilku tygodni. Mijały miesiące i zamiast rachunku za prąd dostałam jedynie czerwony reminder, wzywający do natychmiastowej zapłaty pod groźbą odcięcia dopływu elektryczności. Nazwisko wprawdzie poprzekręcane, ale jakby na to nie spojrzeć - podobne do mojego. W ataku ciężkiej paniki natychmiast udałam się na pocztę uiścić należną kwotę. Kilka dni później kolejna niespodzianka - wizyta pana ze Scottish Gazu w celu spisania stanu licznika. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu okazało się to jednak rzeczą niewykonalną - do mojego adresu przyporządkowany był zupełnie inny numer licznika... Po dłuższej chwili milczenia i obustronnej konsternacji wyszperałam kopie rachunku, który właśnie zapłaciłam. Niewiele poruszony całą sprawą pan ze Scottish Gazu ze stoickim spokojem szybko wyjaśnił sytuację - wprawdzie rachunek na moje nazwisko, ale licznik nie mój. Najprawdopodobniej zapłaciłam rachunek za prąd sąsiada. Którego? Nie wiadomo.
Wprawdzie na rachunkach Scottish Gazu numeru licznika nie ma - ale na rachunkach Scottish Power jest. Zanim zapłacisz pierwszy rachunek sprawdź zgodność numeru licznika z numerem na rachunku!
Mam się jednak nie przejmować, to się często zdarza - muszę zadzwonić na Customer Service, zwrócą mi pieniądze. Propozycja spisania właściwego numeru licznika celem rozwiązania problemu spełzła na niczym - pan ze Scottish Gazu nie był do takich operacji upoważniony.
W ciągu kolejnych trzech miesięcy zarówno ja, jak i mój landlord wykonaliśmy niezliczone ilości telefonów do Customer Service, podając właściwy numer licznika, bieżący odczyt oraz poprawną wersję mojego nazwiska. Za każdym razem przynajmniej 15 minut oczekiwania na połączenie. Sorry to keep you waiting, your call is important to us... zaczęło mi się śnic po nocach. Miałam dosyć zarówno Scottish Gazu, jak i mojego przewrażliwionego landlorda, który wydzwaniał do mnie kilka razy w tygodniu dopytując się o rozwój sytuacji. Zrozumiałe, że martwił się, czy płacę rachunki za jego mieszkanie, ale bez przesady.
Zaczęłam zatem szukać nowego lokum. Tymczasem doczekałam się wreszcie czeku ze zwrotem kwoty, którą uiściłam na rzecz jednego z sąsiadów, oraz rachunku - co prawda tylko prognozowanego i nadal wystawionego na nieco trudną do wymówienia wersję mojego nazwiska - ale przynajmniej z właściwym numerem licznika. Co ciekawe, na rachunku za gaz nazwisko było poprawne od samego początku. A wydawałoby się, że to jedna i ta sama firma!
6 kwiecień '07
tuhanka napisał:
profil | IP logowane
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...