MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

14/03/2007 23:10:50

Jak Polka to robi

Polka wcześnie wychodzi za mąż i rzadko się rozwodzi. I choć lubi seks i najrzadziej w Europie stosuje antykoncepcję hormonalną, ma najmniej dzieci na kontynencie. A oficjalnie aborcji w Polsce nie ma

Polski seks - rosyjska ruletka

Zdecydowana większość (aż 78 proc.) Polek dobrze ocenia swoje życie seksualne. W raporcie są jednak alarmujące dane o antykoncepcji.

28 proc. badanych kobiet nie stosuje jej w ogóle, a 25 proc. używa metod wysoce zawodnych - stosunku przerywanego oraz kalendarzyka małżeńskiego.

Według badań europejskich antykoncepcję hormonalną stosuje średnio 65 proc. mieszkanek UE i tylko około 20 proc. Polek. Pod tym względem zajmujemy ostatnie miejsce w Europie.

Z roku na rok spada u nas wiek inicjacji seksualnej. Dziś już 19 proc. dziewcząt w wieku 15 lat (i mniej) ma ją za sobą, 21 proc. 16-latek i 47 proc. 18-latek. Co ósma 18-latka miała trzech lub więcej partnerów!

Przerażająca jest niefrasobliwość nastolatków uprawiających seks. Wśród 16-latek aż 32 proc. chroniło się przed ciążą za pomocą... stosunku przerywanego, a 13 proc. przyznaje, że nie stosowało żadnej metody.

Te niskie wskaźniki są jednak lepsze niż w poprzednich latach, dlatego - wbrew czarnym wizjom min. Giertycha - ciąż wśród nastolatek jest na tle Europy raczej mało.

Ile zatem jest w Polsce aborcji?

Raport cytuje liczbę legalnych zabiegów - około 200 rocznie - i przypomina, że pod koniec PRL było to ponad 100 tys. Nie ma szacunków nielegalnych zabiegów czy pigułek wczesnoporonnych.

Autorzy raportu podkreślają, że w Polsce nikt nie prowadzi porządnych badań antykoncepcji i aborcji.

Zajęci kłótniami, czy nie zaostrzyć restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej, nie wiemy, kim są kobiety, które naprawdę przerywają ciążę, z jakich to robią przyczyn, jakich urazów zdrowotnych i psychicznych doznają. Nie ma też badań na temat niepłodności, są tylko szacunki, że dotyka ona około miliona par.

Co nas zabija

Polki przed pięćdziesiątką umierają coraz rzadziej (około 90 zgonów na 100 tys.), ale na tle innych krajów wypadamy słabo - jesteśmy na piątym miejscu od końca, za nami tylko kraje nadbałtyckie i Węgry. Najzdrowsze są Austriaczki i Szwedki (ok. 60 zgonów na 100 tys.).

Niepokojąco dużo młodych Polek umiera z powodu nowotworów (czwarte miejsce w UE). Lepiej jest tu z rakiem sutka, gorzej z rakiem szyjki macicy. Polki zabijają też choroby krążenia i serca (piąte miejsce w UE). Mniej Polek ginie za to na drogach (najgorzej jest na Łotwie, Litwie i w Portugalii), mamy też niski wskaźnik samobójstw (najgorzej jest na Litwie i w Finlandii, najlepiej na Słowacji).

Jako jedyny kraj w UE chorujemy na kiłę wrodzoną, która powoduje ciężkie wady płodu; a nie ma już obowiązku badań na tzw. odczyn Wassermana. W ogóle nie ma w Polsce systemu monitorującego choroby przenoszone drogą płciową.

Z roku na rok spada liczba Polek palących papierosy, od 1982 r. - prawie o połowę. Ale ten spadek jest znacznie niższy niż u mężczyzn (źle rozumiane równouprawnienie). To jeden z największych sukcesów naszego zdrowia publicznego.

Niepokojąco rośnie natomiast popularność piwa wśród nastolatek - w 1995 r. do wypicia "browaru" w ostatnim miesiącu przyznawało się 32 proc., dziś 62 proc.

Katarzyna Bosacka, gazeta.pl

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska