Kobiety i ryby głosu nie mają?

Wystarczy popatrzeć na Wielką Brytanię czy Irlandię, aby zauważyć, że te sprawy mogą wglądać zgoła inaczej.
A kto w Polsce zacznie liczyć się z kobietami? Wicepremier i minister w jednej osobie, typ w stylu Edka – bohatera dramatu Tango Sławomira Mrożka, chyba wszyscy kojarzą o kogo chodzi, pozwala sobie na, jego zdaniem dowcipne, komentarze pod adresem Anety Krawczyk, która poruszyła sprawę seksualnego wykorzystywania kobiet w Samoobronie w zamian za stanowiska, określając ją miedzy innymi „zboczoną kobietą”, zamiast dążyć do wyjaśnienia sprawy.

Latami Polki liczyły na to, że ich życiem i sprawami zainteresują się w końcu mężczyźni. Tak się jednak nie stało, i dobrze. Odezwały się za to kobiety, przemówiły głosem pisarki - Manueli Gretkowskiej. Ktoś musiał w końcu to powiedzieć i zrobiła to ona, najpierw w manifeście, który ukazał się w „Przekroju” pod koniec 2006 roku, a teraz na stronie internetowej nowej polskiej partii o wdzięcznej nazwie Polska jest kobietą. I chociaż Manuela wyskoczyła trochę jak Aladyn z butelki, nagle i niespodziewanie, gotowa spełniać życzenia kobiet i co bardziej oświeconych mężczyzn, to ja jej wierzę. Wierzę jej po pierwsze dlatego, że jest kobietą, po drugie dlatego, że nie należy do świata polityki, więc na sprawy życia codziennego w Polsce patrzy trzeźwo i obiektywnie, po trzecie mówi rozsądnie, chociaż jako pisarka bywa kontrowersyjna i perwersyjna. Mówi o problemach, na których rozwiązanie nie wpadł żaden polski polityk.

Bo o czym marzy przeciętna Polka? Nie o wiedzy zawartej w teczkach, informacjach z przeszłości, tylko o tym, aby w Polsce jej i jej ewentualnemu potomstwu żyło się spokojnie i dostatnio, aby mężczyźni okazywali należny jej szacunek, nie wtedy, gdy mają na to ochotę, ale zawsze i aby, jeśli żyje sama, stać ją było na wychowanie dzieci i niezależność finansową, bo będzie opłacana jak mężczyzna i wspomagana przez państwo.
 
Mimo że Partia Kobiet powstała w styczniu tego roku, działa już w 24 regionach kraju. Istnieje już ponad 500 kół, które gromadzą jej zwolenników i członków. Partia Kobiet chce wystartować w wyborach parlamentarnych i samorządowych oraz do Parlamentu Europejskiego, a wtedy drżyjcie politycy, kobiety przemówią wielkim głosem i żadne kwiaty na Dzień Kobiet już nie wystarczą!

Katja Sztuba, Głosik

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: