10/03/2007 17:30:41
Twierdzi, że Anglia jest krajem, gdzie łatwo można się dorobić, a jeśli ktoś ma problemy finansowe, to tylko dlatego, iż nie pracuje wystarczająco ciężko. Według niego każdy pełnosprawny obywatel nie powinien mieć żadnego problemu z zarobieniem na życie w Wielkiej Brytanii. Szkoda, że słowa tak oczywiste wypowiadane są przez imigranta, podczas gdy sami anglicy wolą żyć z zasiłków i zapomóg, niż dokształcać się i szukać pracy.
W ciągu ostatnich 10 lat zjawisko bezrobocia spadło praktycznie do zera, pozostawiając bez stałego zajęcia jedynie osoby niewykształcone i z brakiem kwalifikacji oraz, co gorsza, młodych ludzi wciąż mających prawa do zasiłku.
Anglicy nie mają motywacji do ciężkiej pracy. Nic więc dziwnego, że 1.7 miliona ludzi woli spędzić popoludnie przed telewizorem, niż na nauce czy kursach dokształcających.
“Praca powinna być sposobem na wyjście z ubóstwa, tymczasem jestem samotną matką z trojgiem dzieci, której zaproponowano nowo wybudowany council house, z wyborem mebli kuchennych, umeblowaną łazienką, wymodelowanym ogrodem – oprócz tego miesięczną pensją, darmowymi obiadami w szkole, brak opłat uniwersyteckich, gdy któreś z dzieci będzie w wieku uczelnianym oraz możliwość pierwokupu zajętego mieszkania. Dlaczego?”, pyta jedna z kobiet na forum internetowym.
Nad odpowiedzią na to pytanie i wiele podobnych będzie musiał zastanowić się John Hutton, Work and Pensions Secretary, jeżeli chce zacząć reformę opieki społecznej.
Problemem nie jest sytuacja, w której ludzie nie potrzebują pracować, tylko fakt, iż nie chcą i stan ten się nie zmieni tak długo, jak dodatki mieszkaniowe, posiłki szkolne, zniżki komunikacyjne, opieka dentystyczna oraz realizacja recept będą rozdawane za darmo.
Właśnie to jest powodem, że 2.5 miliona powstałych w czasie ostatniej dekady miejsc pracy zostało zajętych przez przybyłych do Wielkiej Brytanii.
Daily Mail: Znaki dla Polskich wędkarzy
Wszystko zaczeło się od Cheshire, gdzie dla Polskich kierowców przetłumaczono niektóre znaki drogowe. Teraz przyszła kolej na wędkarzy. W Erddig Country Park koło Wrexham, w północnej Walii, z powodu wzrostu populacji ludności polskiej, ustawiono znaki informujące min. o zakazie połowu karpia, który w Wielkiej Brytanii jest rybą chronioną. Podczas gdy Brytyjczycy wędkują dla sportu, Polacy swoje zdobycze zabierają do domu.
Tagi: polskie znaki, builder, firma, biznes
wyślij znajomemu8 listopad '07
Andrew_Bird napisał:
profil | IP logowane
Najczęściej komentowane
Skup metali kolorowych 0773882127...
Skup metali kolorowych i stali.Działamy na terenie całego Lo...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...