07/03/2007 15:09:00
A tak miało być pięknie... Do dzisiaj wspominają scenę z lotniska. Ruch, ścisk, bagaże, wycie samolotów, zapłakani rodzice i oni. Przerażeni, niepewni lecz z nadzieją spoglądają w przyszłość. Przed nimi wielka niewiadoma w obcym kraju. Trzymając się za ręce dodają pocieszają się. Damy sobie radę, nie zginiemy, mamy siebie, a to jest najważniejsze. Dziś, po kilkunastu miesiącach, tamte wydarzenia wydają się wręcz nierealne. Czy w ogóle miały miejsce? Mówią: ,,on to tylko pije piwo i siedzi przed komputerem’’. ,,Z nią da się porozmawiać jedynie o kasie i kosmetykach’’. Wszystko runęło, choć przecież niczego im nie brakuje. Mają pracę i ustabilizowane życie. Oddali długi zaciągnięte w kraju i wydawałoby się, że dopiero teraz zacznie się sielanka. I może się zacznie... ale dla każdego z nich... osobno.
Emigracja to wielka próba i zagrożenie dla każdego związku, twierdzą zgodnie psycholodzy. To sytuacja kryzysowa, sytuacja stresowa, gdyż znaleźliśmy się w nowym otoczeniu i trzeba wszystkiego uczyć się od nowa. Może to mieć cementujący wpływ na początku, gdy nie czujemy się zbyt pewnie w nowej rzeczywistości ale im więcej w tym czasie kompromisów tym mocniejszy później konflikt - na zasadzie wahadła.
Różnice potrzeb
Potrzeby ma każdy, a w podstawowej fazie są one identyczne dla wszystkich ludzi. Wielkich i maluczkich tego świata, najbogatszych i nędzarzy, mędrców i głupców łączą takie rzeczy jak fizjologia i potrzeba bezpieczeństwa. Poszukiwania pracy czy mieszkania to w zasadzie dążenie do zaspokojenia najbardziej podstawowych potrzeb codziennej egzystencji. Nieporozumienia pomiędzy ludźmi zaczynają się właśnie po ich zaspokojeniu. To jedna z podstawowych i najważniejszych przyczyn ostrych kryzysów związków na emigracji. Gdy już mamy mieszkanie i stałą pracę zaczynamy szukać sposobów spędzania wolnego czasu. Specyfika mieszkania poza krajem powoduje, że zarówno poszukiwanie jak i samo zagospodarowanie wolnego czasu jest uzależnione od tego jak szybko dopasowujemy się do otaczającej nas rzeczywistości, jak szybko uczymy się języka itp.
Tolerancja
Wielka Brytania jest oazą tolerancji. Mieszkamy tu, więc fakt ten w doniosły sposób oddziałuje także na nasze życie. Czy skwapliwie korzystamy z jej dobrodziejstw, czy tylko obserwujemy z boku efekty, to już inna sprawa. Nie trudno się nią zachłysnąć i to nie tylko młodym i niedoświadczonym. Szereg osób wyrwanych spod presji rodziny, opinii znajomych czy przyjętych kanonów polskiego życia publicznego, odkrywa w sobie skłonności, o których w kraju bałoby się nawet pomyśleć. Osobiście znam mężczyznę, który, pomimo iż w Polsce ma rodzinę, żyje w związku z młodszym od siebie o dziesięć lat Pakistańczykiem. Nie chcę w tym miejscu potępiać czy wartościować jego postępowania - chodzi o sam mechanizm. Rzuceni na ,,szerokie wody’’ często poznajmy siebie od nowa i czasami... te odkrycia bywają przerażające. Nie trzeba chyba dodawać, że to kolejne potencjalne zagrożenie dla emigrujących związków.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...