Medalowy weekend Polaków

Złoty weekend Chojeckiej

Lidia Chojecka ten weekend zaliczy do niezwykle udanych. W ciągu dwóch dni wywalczyła dwa złote medale 29. lekkoatletycznych HME w Birmingham. W sobotę Polka wygrała bieg na 1500 m, w niedzielę była bezkonkurencyjna na 3000 m.

Ponad sekundę za Chojecką na metę wbiegła Hiszpanka Marta Dominguez. Na trzecim miejscu znalazła się reprezentantka Włoch - Silvia Weissteiner.

Lidia Chojecka przyznała, że w obronie tytułu na 3000 m zdobytego dwa lata temu w Madrycie, pomogła jej zmiana programu dokonana w przededniu mistrzostw. Wobec mniejszej liczby zawodniczek, które zgłosiły się do biegu na tym dystansie, anulowano eliminacje przewidziane na sobotę, na godz. 13.30. - Gdyby nie było tej zmiany, nie mogłabym startować w dwóch biegach, gdyż finał 1500 metrów był dwie i pół godziny po eliminacjach 3000 metrów – przyznała Lidia Chojecka.

30-letnia Chojecka potwierdziła, że jest w tym sezonie w wyśmienitej formie. Do niej należy najlepszy w tym roku wynik na świecie na 1500 m - 4.03,73 (20 lutego w Sztokholmie) i drugi w Europie na 3000 m - 8.38,21 (3 lutego w Stuttgarcie) za Brytyjką Joanne Pavey. Po biegu na 3000 m Polka podziękowała Pavey, która przyczyniła się do jej sukcesu, prowadząc przez większość dystansu w tempie korzystnym dla Chojeckiej.

Jej trener, Zbigniew Król podkreślił ciężką pracę jaką wykonała zawodniczka, zwłaszcza na dwóch obozach w Republice Południowej Afryki - w grudniu i styczniu.

Rogowska na brąz

Do złota Chojeckiej kilkanaście minut później dołączył brąz tyczkarki Anny Rogowskiej, która dała się pokonać dwóm Rosjankom. Ze startu zrezygnowała rekordzistka świata, Rosjanka Jelena Isinbajewa, ale jak się okazało, godnie zastąpiły ją rodaczki. Po złoty medal sięgnęła Swietłana Fieofanowa, a po srebrny 24-letnia Julia Gołubczykowa, wicemistrzyni świata juniorów z 2002 roku.

Polska tyczkarka zakończyła konkurs na wysokości 4,66 m. Trzykrotnie nie udało jej się pokonać tyczki na wysokości 4,71 m.

Mimo wszystko Rogowska opuszcza Birmingham z niedosytem. Wprawdzie powiększyła swój medalowy dorobek, ale miała nadzieję, że krążek będzie w innym kolorze.

Niespodziewany sukces Onyśko

Największym zaskoczeniem niedzielnych zawodów był brąz w biegu na 60 m Darii Onyśko. Zawodniczka AZS AWF Gorzów wynikiem 7,20 ustanowiła rekord życiowy.

Zwyciężyła Belgijka Kim Gevaert (7,12) przed Rosjanką Jewgieniją Poliakową (7,18).

Brązowy medal Onyśko był zaskoczeniem nie tylko dla kibiców, ale i dla niej samej. - To było jak sen. Już sam awans do finału był spełnieniem mego marzenia, natomiast medal... Nie, nie, o nim to w ogóle nie myślałam - mówiła wielce uradowana sprinterka.

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: