Rospuda: Premier chce referendum

Premier zapowiada referendum

Jak powiedział szef rządu to jedyne możliwe rozwiązanie problemu: - Wszystkie strony tego sporu będą mogły przedstawić swoje argumenty - powiedział.

Premier powtórzył główne argumenty rządu za budową obwodnicy przez dolinę: plan zatwierdzony został już dawno, przed objęciem władzy przez obecny rząd, a likwidacja przejścia granicznego z Litwą nie wchodzi w grę.

Kalisz: Ta sprawa nie podlega referendum

Politycy SLD Ryszard Kalisz i Katarzyna Piekarska ocenili, że takie referendum lokalne byłoby sprzeczne z prawem.

- Panie premierze, proszę czytać prawo - powiedział Kalisz. Jak wyjaśnił, referendum lokalne może być przeprowadzone tylko i wyłącznie, jeśli dotyczy spraw województwa, a planowana obwodnica Augustowa to droga krajowa i inwestycja rządowa. Dlatego - jak argumentował Kalisz - nie można w tej sprawie organizować referendum na Podlasiu.

Jak dodał, o przyszłości Doliny Rospudy nie może też zdecydować referendum ogólnokrajowe, ze względu na obowiązujące nas prawo międzynarodowe, określające zobowiązania Polski (UE) oraz to, że sprawa dotyczy kompetencji władzy wykonawczej, a nie ustawodawczej.

Od dziś zbieranie podpisów pod wnioskiem

By można było zorganizować referendum, trzeba zebrać pod wnioskiem podpisy 10 proc. uprawnionych do głosowania mieszkańców terenu. W tym przypadku oznacza to uzyskanie zgody na referendum od ok. 45 tys. mieszkańców Podlasia. Marszałek Senatu Krzysztof Putra zapowiedział, że zbieranie podpisów rozpocznie się jeszcze dziś.

Putra: Referendum wraz z wyborami. Komisja: To niemożliwe

Jeżeli nie będzie prawnych przeszkód, to referendum będzie przeprowadzone razem z przedterminowymi wyborami do sejmiku województwa podlaskiego - zapowiedział też wicemarszałek.

Przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej informują, że w świetle obecnych przepisów, nie jest możliwe przeprowadzenie wspólnych wyborów i referendum. Możliwe jest ich przeprowadzenie w tym samym terminie, ale potrzebne są m.in. odrębne komisje wyborcze, w innych lokalach.

Premier pytany o ekologów i dzisiejsze doniesienia prasowe, jakoby policja miała ich "rozpracowywać", powiedział, że nic na ten temat nie wie. ewentualnych zagrożeniach.

Piątkowy "Dziennik" napisał, że do komend wojewódzkich trafiło polecenie szefa policji Konrada Kornatowskiego, aby rejestrować i rozpracowywać ekologów w całym kraju. Według gazety, "pod lupą" mają znaleźć się działacze i organizacje "zagrażające rządowemu programowi obwodnicy w dolinie Rospudy". Policja zaprzecza: - Pismo, wysłane do komend, nie dotyczy organizacji ekologicznych ani ekologów.

Burmistrz zadowolony, ekolodzy - nie

- Dolina Rospudy to dobro całego narodu, nie tylko mieszkańców Podlasia - komentują w TVN24 ekolodzy, niezadowoleni z decyzji premiera. Rozpisanie referendum nie musi zatem wcale oznaczać końca protestów ekologów.

Decyzję rządu popiera burmistrz Augustowa. Leszek Cieślik uważa, że to mieszkańcy miasta, którzy znają problemy związane z dużym ruchem TIRów, powinni zadecydować o przebiegu obwodnicy. Póki co - zaznacza Cieślik - debata ws. Rospudy odbywała się tylko w mediach. (gazeta.pl)