21/02/2007 23:18:40
FC Porto - Chelsea Londyn 1:1
Jose Mourinho i jego Chelsea zremisowali z Porto. W 2004 r. charyzmatyczny szkoleniowiec poprowadził biało-niebieskich do zwycięstwa w LM. W środę goście przegrywali już po 12 minutach, w dodatku chwilę później Johnowi Terry'emu odnowił się uraz kostki, jakiego nabawił się na wtorkowym treningu. Mistrzów Anglii prześladuje w tym sezonie pech. Terry dopiero kilka tygodni temu wrócił na boisko po operacji kręgosłupa. Kontuzja praktycznie wyklucza jego grę w niedzielnym finale Pucharu Ligi z Arsenalem.
Terry musiał zejść z boiska, a Mourinho, mimo że miał na ławce Paula Ferreirę i Germiego, wprowadził na boisko Arjena Robbena. Holenderski skrzydłowy ciągle straszy, że jeśli nie będzie grał więcej, odejdzie ze Stamford Bridge. Podobno 15 mln funtów chce za niego zapłacić Barcelona. Po środowym spotkaniu ta cena mogła być wyższa, ledwie trzy minuty po wejściu na boisko Robben świetnie podał do Andrija Szewczenki, który zdobył swoją drugą bramkę w tegorocznej Lidze Mistrzów. Mogłaby, bo Holender z powodu kontuzji nie wyszedł już na drugą połowę.
Inter Mediolan - Valencia CF 2:2
Od początku spotkania Inter przeważał i w 29. minucie zdobył bramkę. Z rzutu wolnego dośrodkował Luis Figo, przedłużył Ibrahimović, a formalności strzałem głową dopełnił Esteban Cambiasso. W 64. minucie goście wyrównali po świetnym strzale z rzutu wolnego Davida Villi, jednak z remisu cieszyli się zaledwie dwanaście minut.
W 76. minucie bramkę dla gospodarzy strzelił Maicon. Po znakomitej dwójkowej akcji z Julio Cruzem znalazł się w sytuacji sam na sam z Canizaresem i nie dał mu najmniejszych szans.
AS Roma - Olympique Lyon 0:0
Goście mieli lekką przewagę, jednak nie potrafili udokumentować jej golem. Nic dziwnego, oba zespoły starały się głównie przeszkadzać rywalom i w całym spotkaniu więcej było żółtych kartek niż celnych strzałów na bramkę. Celowali w nich zwłaszcza gospodarze, których sędzia musiał karać aż ośmiokrotnie.
Najbliżej zdobycia gola był Juninho, po którego rzucie wolnym w 7. minucie De Rossi trafił piłką w słupek własnej bramki. Mecz na korzyść Romy mógł rozstrzygnąć Francesco Totti, jednak jego dwa groźne strzały z rzutów wolnych pewnie bronił Coupet.
Michał Szadkowski, gazeta.pl
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...