21/02/2007 09:28:50
Minister Zdrowia milczy.
MSWiA:
Również w czerwcu ubiegłego roku próbowano ustalić tożsamość wysokiego urzędnika państwowego w MSWiA, którego poczynania w innym urzędzie nasuwają podejrzenia o dokonaniu przez niego przestępstwa. Dopiero przed sądem administracyjnym, po pół roku zwodzenia przez urzędników MSWiA, pełnomocnik ówczesnego ministra zmuszony został do potwierdzenia tożsamości, o jaką występowano – sygn. akt II SAB/Wa 150/06. Już wówczas wiedza o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez tego urzędnika była w posiadaniu szefa MSWiA.
Teraz zaś, kolejny szef MSWiA, znów bezprawnie nie odpowiada na pytania, skąd ów urzędnik wziął się w ministerstwie i kto go tam awansował na stanowisko „p.o.” zastępcy dyrektora departamentu.
Ponownie sprawa została skierowana do sądu administracyjnego, za pośrednictwem organu skarżonego, czego wymagają przepisy, czyli poprzez MSWiA. Skarga wpłynęła do ministerstwa 26 stycznia br. Wiedzę zatem o podejrzeniu przestępczych działań urzędnika resortu mają zarówno poprzedni minister, Ludwik Dorn, jak i obecny, Janusz Kaczmarek. Tak jeden jak i drugi nie dają żadnego sygnału, że cokolwiek zamierzają zrobić.
W obu tych sprawach przepisy prawa nakładają na szefów resortów określone obowiązki. Nie widać, by szef resortu zdrowia zamierzał cokolwiek robić. W przypadku szefa MSWiA sprawa zaczyna ciemnieć jeszcze bardziej. To uporczywe uchylanie się od udzielenia informacji, już teraz w sprawie wewnątrz ministerstwa, samo w sobie stanowi łamanie prawa. Szerzej o tym w „Paragrafem czy maczugą”.
Pieprzyku sprawie dodaje fakt, iż obecnym szefem MSWiA jest, było nie było, prokurator.
To urzędnicy wysokich szczebli kierowniczych wykonują obowiązki nadzoru, o ile je wykonują. Wydają decyzje, o ile je wydają. A jeśli już wydają, to pytanie, jakie one są?
Teraz, przy okazji afery z ordynatorem ze szpitala MSWiA, wszyscy zainteresowani śpiewają zgodnym chórem i na tę samą nutę: nikt nic nam nie mówił, nikt nic nie sygnalizował.
Mimo, że od lat kilku pół miasta o tym mówiło, a opinie o ordynatorze wyrażali też i obecnie zbulwersowani, niezorientowani.
Zgodnie z szablonem nikt nic nie wiedział.
Głupi to mówi, czy głupiemu?
Witold Filipowicz, Warszawa, 15 lutego 2007 r.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Najczęściej komentowane
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...