MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

21/02/2007 09:28:50

Władza specjalnej troski

Kolejny przykład stałego fragmentu gry w wykonaniu władzy. Również i mediów. Odkrywają one, niespodzianie, aferę korupcyjną w szpitalu MSWiA, z posądzeniem o zabójstwo i zaraz szefowie resortów występują w tradycyjnych rolach

Zbulwersowani, zaskoczeni, zdumieni i nic niewiedzący. No, bo gdyby wiedzieli, to ho, ho…Sądząc po doniesieniach, rozmiar afery jest porażający. A może nie tyle rozmiar, co jej charakter. Charakter przekazu i przebieg zatrzymania mają natomiast coś z kiepskiego widowiska.

Z rzadka tylko przewijają się wątki odpowiedzialności z tytułu nadzoru. Zupełnie pobocznie pojawia się aspekt okoliczności zatrudnienia. Czyli te sprawy, które mają wpływ na skutki w postaci prezentowanych teraz zdarzeń w szpitalu resortowym MSWiA. Wszystko przysłania działalność ordynatora, Mirosława G., co oczywiste. Równolegle ukazują wątki zaskoczenia i niedowierzania. Jakim sposobem mogło dojść do takiej patologii? Nikt nigdy niczego nie sygnalizował, bo inaczej, niewątpliwie, natychmiast następowałyby reakcje. Szablon.

Na ile te wynurzenia ministrów są wiarygodne? Za każdym razem, przy okazji każdej praktycznie afery mamy do czynienia z takimi samymi reakcjami. Nikt nic nie wie i winni są ci, którzy wiedzieli, ale milczeli. Tak należy chyba rozumieć te medialne wyznania szefów resortów.

Jak to bywa w praktyce? Można zaobserwować na przykładach, gdy szefowie resortów otrzymują informacje. Nie jakieś tam sygnały, ale konkretne informacje, nierzadko z udziałem sądów. W aferę ordynatora zaangażowały się najsilniej dwa resorty, sprawiedliwości, z oczywistych względów i MSWiA, jako organ nadzoru. Ale z racji zawodu domniemanego sprawcy – lekarza, również i szef resortu zdrowia miał wiele do powiedzenia.

Minister Zdrowia:
W czerwcu ubiegłego roku komisja, w konkursie na stanowisko dyrektora w Głównym Inspektoracie Farmaceutycznym, bezprawnie nie dopuściła do udziału jednego z kandydatów. Bezprawność ta została potwierdzona decyzją administracyjną. W składzie owej komisji połowę, trzech członków, stanowili urzędnicy wysokich, kierowniczych szczebli w resorcie zdrowia. Wobec stwierdzonego bezprawnego działania funkcjonariuszy publicznych w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych, skierowany został do sądu pracy pozew – sygn. akt. VIII P 1710/06

Sprawa ta była opisana szczegółowo w artykule „Selekcjonerzy RP” i tekst ów przesłany został szefowi resortu zdrowia zgodnie z przepisami o krytyce prasowej. Dalsze postępowanie przed sądem być może ujawni, czy połowa składu komisji jest po prostu tylko upośledzona i nie potrafi zliczyć do trzech, czy nastąpiło działanie celowe. To już pachniałoby korupcją. Tak czy owak, na tym etapie trzech wysokich urzędników resortu zdrowia działało na szkodę interesu publicznego i prywatnego. Jeżeli więc nie mają kłopotów z wydolnością intelektualną, to pozostaje podejrzenie o działanie celowe, czyli po prostu działanie przestępcze.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska