17/02/2007 21:48:10
Również dzisiaj temat jest jak najbardziej aktualny. Dziennik, popularna gazeta codzienna w Polsce, postawiła tę kwestię trochę inaczej: Czy Polska jest sexy? Wyobraźnię uruchomili m.in. znani polscy pisarze – Kuczok, Stasiuk, Gretkowska.
Czy Polska jest sexy? Pytanie trochę naiwne i frywolne, stało się podstawą do poważnej dyskusji na temat aktualnej kondycji naszego kraju. Nie od dzisiaj Polacy mają opinię wiecznych tułaczy, notorycznych emigrantów. Motywy i powody wyjazdów zawsze były różne, od politycznych przez ekonomiczne, aż po religijne. Od kiedy Polska przystąpiła do Unii Europejskiej emigracja stała się łatwiejsza niż kiedykolwiek. Tanie linie lotnicze i codzienne autobusy na Wyspy to już dzisiaj powszechność. Wielka Brytania dosyć szybko otworzyła rynek pracy, co spowodowało kolejną falę wyjazdów. Setki tysięcy Polaków opuszcza swój kraj w poszukiwaniu życiowej szansy. Czy Polska odtrąca swoich obywateli, a może to Polacy odtrącają swój mało atrakcyjny kraj? Problem nie umknął uwadze znanych polskich pisarzy. Odpowiedzi na trudne, lecz przewrotnie sformułowane zagadnienie, ludzie pióra szukają uczciwie przez pryzmat aktualnej sytuacji w naszym kraju.
Za jednego z inicjatorów całej debaty należy uznać Wojciecha Kuczoka, laureata literackiej nagrody Nike. Jego tekst Czemu Polska nie jest sexy? stał się punktem wyjścia do dalszej, arcyciekawej debaty. Autor książki Gnój kreuje postać Mariana P. – typowego Polaka. Marian Polska lubi bigos, sprośne dowcipy, jego ulubiona książka to Poczet królów Polski, do uśmiechu jest zdolny tylko na plakatach wyborczych, a za największą obrazę uznałby nazwanie go gejem. Portret dosyć stereotypowy i ironiczny, ale pewne cechy w wielu przypadkach się zgadzają. „(...) Nie jest powiedziane, że Polacy uciekają przed Polską. Może uciekają przed Polakami” – odważnie stawia tezę Kuczok. Pisarz przytomnie zauważa, że nie każdy wyjazd to od razu ucieczka, a więc planowana z premedytacją zdrada swojego narodu. W tekście dostaje się też politykom, zwłaszcza prawicy, których pisarz oskarża nawet o „terroryzm ducha”. Smutny jest to portret, bo za granicą trzeba szukać nie tylko chleba, ale i schronienia dla ducha.
Dla Stefana Chwina, autora głośnej powieści Hanemann, polski seksapil jest równie wątpliwy. Diagnoza ponownie jest dosyć brutalna i znowu wina spada głównie na obywateli. „Naród szalikowców, bereciarek, dresowaty lud z lumpeksu, który siebie samego nie cierpi, bo wie, że jest pogardzany i sam sobą pogardza, przekonany przy tym głęboko, że winę za wszystko ponoszą podli inteligenci, agenci, aferzyści” – twierdzi Chwin, po czym reasumuje, że „w Polsce nie czuje się spokoju udanego życia”. Nasz kraj w tekście Pogardzani, Ponurzy, Zacietrzewieni jawi się jako mało estetyczny i zupełnie niepociągający, a obywatele noszą znamię subtelnego, ale jednak barbarzyństwa. Sam laureat Paszportu Polityki Polskę stara się lubić, choć zastrzega, że nie jest to wcale łatwe.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...