MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

16/02/2007 17:32:15

Czy szeryf Polonii brytyjskiej odchodzi?

Na terenie londyńskim zjawił się nasz polski Wyatt Earp z Midlandów, a właściwie z miasteczka Kenilworth, przeszło 10 lat temu. W odróżnieniu od legendarnego szeryfa, który sprowadził sobie do pomocy dentystę Doc Holliday, nasz szeryf Jan Mokrzycki, sam był emerytowanym dentystą z zawodu i pomocy nie potrzebował.

Ważnạ rolę w promowaniu naszego profilu miały coroczne polskie festiwale, które rozpoczạł w roku 1999 w Bletchley. W roku 2004 festiwale zostały przeniesione do Slough, a zeszłoroczny odbył się na Ealingu. Mimo ogromnych problemów organizacyjnych te festiwale byly zawsze wielkim sukcesem kutluralnym i komercyjnym dla uczestników, ściągały mnóstwo Brytyjczyków, często bardzo wpływowych i drogạ filmów, prelekcji i konkursów  udostepniały i pogłębiały znajomość historii Polski wśród społeczności polskiej i brytyjkiej. Tradycja Festiwali utrzymała się nawet w tych dwóch latach kiedy dr Jan Mokrzycki przekazał swojạ blaszkę szeryfa Andrzejowi Morawiczowi, a sam piastował tytuł sekretarza generalnego Zjednoczenia.

W ostatnich dwóch kadencjach (czyli po wyborach na zjazdach w latach 2003 i 2005) nasz szeryf wziął w swoją obronę przedewszystkiem pospolite ruszenie młodych imigrantów z Polski, którzy bardziej niż ktokolwiek potrzebowali opieki i ochrony  przed eksploatacją i dyskryminacją zarówno ze strony Brytyjczyków jak i Polaków żerujạcych na własnych rodakach. Krytykom którzy uważajạ że Zjednoczenie powinno zajạć się tylko losem starej Polonii i obumierajạcych organizacji, a sprawy bytowe i prawne nowo przybyłych Polaków winno sie zostawić wyłącznie władzom  RP i urzędnikom brytyjskim, nasz polski Wyatt Earp kieruje do Statutu Zjednoczenia, którego art.5,  traktujący o celach Zjednoczenia (paragraf „d”)  brzmi: „reprezentowanie i obrona interesów Polonii w Wielkiej Brytanii”i przypomina również, że „określenie polonia obejmuje Polaków i osoby pochodzenia polskiego w kraju ich zamieszkania poza Polską oraz ich organizacje i instytucje.”

Osiạgnięcia Zjednoczenia i jej Prezesa w tej dziedzinie sạ ogromne. Organizacja prowadzi profesjonalne biuro porad i informacji i wydaje (już w trzecim nakładzie) broszurkę „Jak żyć i pracować w Wielkiej Brytanii”, która jest po prostu rozchwytywana przez młodzież. W samym tylko pażdzierniku ubiegłego roku 100,000 osób odwiedziło  portal internetowy Zjednoczenia. Prezes koresponduje z najwyższymi władzami brytyjskimi z premierem włącznie na temat losów Polaków, komentuje nowe ustawy brytyjskie dotyczạce Polaków, udziela wywiadów  prasie polskiej, brytyjskiej i polonijnej i aktywnie współdziała z brytyjskimi związkami zawodowymi, które najwięcej mogą bezpośrednio pomóc polskim pracownikom. Współpraca ze zwiạzkami zawodowymi jest szczególnie istotnạ w świetle obaw brytyjskich pracowników że Polacy odbierają im pracę i obniżają poziom zarobków. Udział zwiạzków zawodowych w rekrutacji młodych Polaków zapewnia Polakom prawnie tu zatrudnionym, że ich prawa będạ respektowane.
Prezes odgrywał też dużạ rolę w nakłonieniu banków brytyjskich do ułatwienia młodym Polakom dostępu do kont bankowych.

To właśnie działalność na rzecz nowo przybyłych  Polaków zapewniła Zjednoczeniu nie tylko wielkie uznanie ze strony władz RP ale i spore dotacje ze strony Wspólnoty Polskiej. Podobnạ pomoc na ten cel ofiaruje brytyjska organizacja charytatywna „City Parochial Foundation”.

Nasz szeryf jest gwarantem dalszej ciạgłości tej pracy przez Zjednoczenie i tym samym zapewnia przyszłe wpłaty dotacji z wyżej wymienionych źródeł. Swoim nie –konfliktowym usposobieniem zjednał sobie przychylność i zaufanie instytucji brytyjskichi i organizacji polonijnych, a wśród tych ostatnich organizacji młodzieżowych takich jak Poland Street Association, które cenią Jego zasługi i poczucie obowiạzku.

Pamiętajmy że nasz szeryf galopuje na swoim metalowym koniu 130 mil w jednạ stronę z miasteczka Kenilworth do Londynu na każde możliwe zebranie, spotkanie, konferencje, akademię, przyjęcie, opłatek, wywiad. Wynosi to paredziesiat podróży rocznie  tam i spowrotem. Obliczyłem, że na przyklad w roku 2006 poświęcił sprawom organizacji 131 dni, a w ostatniej dwuletniej kadencji szściokrotnie reprezentował Zjednoczenie poza granicami Wielkiej Brytanii, często na własny koszt.

Jestem przekonany że jeszcze nie nadszedl czas aby nasz szeryf zawiesił swoje srebrne ostrogi. Co więcej, uważam, że w obecnej chwili jego odejście zagrażałoby przyszłości Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii. Potrzebuje Go organizacja i potrzebuje Go społeczeństwo polskie w Wielkiej Brytanii, a szczególnie ta rzesza młodych Polaków i Polek którzy już tyle mu zawdzięczają.

Wiktor Moszczyński

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska