Jak poinformował minister Andrzej Raczko, deficyt budżetowy może wynieść 45,5 mld złotych. To o 9 miliardów więcej niż zakładał poprzedni minister Grzegorz Kołodko, który liczył na otrzymanie tej kwoty z rezerwy rewaluacyjnej NBP. Dochody państwa w przyszłym roku to 152,7 mld zł, wydatki 198,2 mld zł.
Z kolei wicepremier ds. gospodarczych Jerzy Hausner poinformował, że w polskiej gospodarce widać wyraźnie ożywienie i wzrost PKB pod koniec roku powinien wynieść 3,2 proc. W roku poprzednim było to o połowę mniej.
O ożywieniu koniunktury w polskiej gospodarce mówią także światowi ekonomiści, w tym eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.