MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/02/2007 10:26:20

Adamek stracił tytuł mistrza świata

Adamek stracił tytuł mistrza świataNie udało się Tomaszowi Adamkowi po raz trzeci obronić tytułu bokserskiego mistrza świata federacji WBC w wadze półciężkiej. W rozgrywanym w Kissimmee na Florydzie dwunastorundowym pojedynku jednogłośnie na punkty zwyciężył Amerykanin Chad Dawson.

Po 31 zwycięstwach Adamek po raz pierwszy zszedł z ringu pokonany. To była inna walka, niż pojedynki z Australijczykiem Paulem Briggsem. Polak przez długi czas dobrze się bronił, jednak walczył zbyt pasywnie, zbyt jednostajnie i wyraźnie przegrał na punkty. Amerykanin był od Polaka zdecydowanie szybszy i potrafił to wykorzystać. Sędziowie punktowali jednogłośnie: 116-110, 117-109 i 118-108 dla Dawsona. W pierwszej rundzie zawodnicy głównie się badali i do spięć dochodziło rzadko. Dawson próbował atakować, jednak większość ciosów Polak zatrzymywał na rękawicach lub unikał balansem ciała. Amerykanin stopniowo przyspieszał, jednak Adamek bronił się spokojnie i pewnie. Niestety, walczył pasywnie i za rzadko kontrował ciosy rywala. Dopiero w trzeciej rundzie Adamek odważniej zaatakował i kilkakrotnie ciosy Polaka doszły celu. Jednak także szybkie ciosy Dawsona sprawiały Adamkowi coraz więcej problemów. Dawson próbował wykorzystać przewagę zasięgu, Polak natomiast zdecydowanie za rzadko starał skracać dystans. Dawson udowodnił, że nie przez przypadek nosi przydomek "Zły". Atakował wyprostowaną ręką, dwukrotnie atakował poniżej pasa. Kluczowy moment walki przyszedł w siódmej rundzie. Wydawało się, że Adamek wreszcie uzyskał odpowiedni rytm - nadal dobrze bronił, ale stopniowo przyspieszał i atakował coraz groźniej. Jednak w połowie starcia po niegroźnym ciosie Dawson podciął Polaka, który wylądował na deskach i do końca rundy ciężkie chwile. Od tego momentu Adamek przeszedł do głębokiej defensywy.

Potężne ciosy Amerykanina kilkakrotnie dosięgły celu, a tuż przed gongiem Polak dał się zamknąć w narożniku i po serii ciosów niebezpiecznie zachwiał się na nogach, jednak nie upadł. Podobnie wyglądały kolejne dwie rundy, w której przez większość czasu Adamek musiał bronić się przy linach, nie próbując nawet uciekać czy kontrować. Szanse na zmianę coraz gorszej sytuacji pojawiły się w dziesiątej rundzie. Adamek przeszedł do zdecydowanego ataku i w połowie starcia prawym prostym posłał rywala na deski. Polak poszedł za ciosem i do końca rundy Dawson rozpaczliwie się bronił. Amerykanin po gongu szedł do narożnika na miękkich nogach. Jedenasta runda zdecydowanie należała do Polaka, który nie dawał osłabionemu rywalowi nawet chwili wytchnienia. Jednak pod koniec starcia Dawson jeszcze raz ruszył do ataku i przyparł Adamka do lin. Przed ostatnią rundą obaj zawodnicy schodzili chwiejnie do narożników. W dwunastym starciu Dawson zachowywał się jak rutyniarz. Czując, że prowadzi na punkty starał się przede wszystkim wytrwać do końca i unikać niebezpieczeństwa. Atakował głównie Polak, jednak jego ciosy nie zrobiły rywalowi większej krzywdy. Po końcowym gongu Amerykanin był pewny zwycięstwa i nie pomylił się. Sędziowie punktowali jednogłośnie na jego korzyść. (metro.pl)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska