MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

31/01/2007 09:55:56

Du ju spik ponglish?

Du ju spik ponglish?Daj mi fona, jak już będziesz free, to wezmę dzień offa i wydamy trochę keszu - takim właśnie slangiem coraz częściej posługują się nasi rodacy na Wyspach.

O tym, że język to twór żywy, wielobarwny i ulegający ciągłym przemianom, nikogo nie trzeba przekonywać. Nie pomagają ustawy o ochronie mowy ojczystej ani lamenty językoznawców. Ludzie mówią tak, jak im wygodnie. Zwłaszcza jeśli - jak nasi rodacy pracujący na Wyspach - przebywają już za granicą dłużej i obracają się w środowisku dwujęzycznym. W pracy czy w sklepie lepiej lub gorzej mówią po angielsku, we własnym gronie przechodzą na specyficzny slang, który - jak donosi gazeta "Polish Weekly Express" - dorobił się nawet własnej nazwy. Ponglish to prawdziwa językowa hybryda. Na porządku dziennym jest w niej spolszczanie wyrazów angielskich, dodawanie im polskich przedrostków i końcówek. W ruch poszły też formy, struktury gramatyczne i frazeologizmy. Tym sposobem od rodaka mieszkającego w Londynie czy Edynburgu dowiemy się na przykład, że nie miał wczoraj seksu (od ang: to have sex), bo nie spiknął się ze swoją dziewczyną. Albo że rano lepiej jechać tubą (tube - metro), niż brać autobus (to take bus), bo w city jest okropny trafik (ruch uliczny, korek).

- Dobrze znam i angielski, i polski. Jeśli łatwiej jest mi wyrazić coś, używając angielskiego zwrotu, po prostu wplatam go w polskie zdanie i nie myślę specjalnie nad poprawnością, bo Polacy i tak mnie zrozumieją - mówi Ola Korycka od roku pracująca w irlandzkim Cork.

Językoznawcy mają jednak mieszane uczucia: - Dawna Polonia, dla której język stanowił jedyny kontakt z krajem, do tej pory używa pięknej polszczyzny. Dla młodej emigracji nie jest to już tak ważne - uważa dr Katarzyna Kłosińska, językoznawca z Uniwersytetu Warszawskiego. - Slangowanie to proces naturalny. Nie ma potrzeby bić w związku z tym na alarm, skoro ciągle jeszcze więcej w tym języku polszczyzny niż elementów obcych.

Bez obaw więc odbierz call od znajomego z Irlandii. Pewnie właśnie ma brake i zamiast iść na lunch, postanowił się z tobą spiknąć...

Marcelina Szumer, metro

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

mlodybeton

1 komentarz

12 luty '07

mlodybeton napisał:

hehe,niezły slang zrozumiały w połowie dla anglików i polaków,moze w końcu nasi wstawią jeszcze troszke niemieckiego i cała unia bedzie muwiła wkońcu jednym głosem i mową "euro-speek" hehe.pozdrowienia z Polski

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska