MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

30/01/2007 10:23:46

Nieproszeni goście

Nieproszeni gościePolacy skaczą przez bramki, zasypiają pijani w wagonach, plączą się bezdomni po peronach, niektórzy chodzą uzbrojeni w noże o długich ostrzach – narzeka na Polaków policja ze stacji.

Skok przez płot może i jest dumą naszej narodowej historii najnowszej, ale w wydaniu Polaków ze stacji metra Hatton Cross w pobliżu lotniska Heathrow już raczej nie. 

Skaczą przez bramki zamykające wyjście ze stacji metra, by uniknąć płacenia za bilet lub przepychają się za innymi osobami, które uiściły opłatę, gdy bramka jeszcze nie zdążyła się zamknąć. - Zjawisko z narastającą siłą obserwujemy od około osiemnastu miesięcy – mówi posterunkowy Chris Tovey z British Transport Police, zajmującej się ochroną kolei, w tym między innymi metra.

Polish Expres - Polski tygodnik w Wielkiej Brytanii


Lekkoatleci o świtaniu
Znaczną koncentrację zjawiska właśnie w tym miejscu posterunkowy tłumaczy ogromną liczbą Polaków dojeżdżających właśnie tutaj do pracy przy budowie piątego terminalu, lotniska Heathrow oraz towarzyszącej mu pozostałej infrastruktury. - Nielegalne przekraczanie bramek i unikanie w ten sposób opłat za transport ma zazwyczaj miejsce wczesnym rankiem, przed godziną 7, kiedy robotnicy rozpoczynają pracę na okolicznych budowach, a stacja metra działa jeszcze prawie bez obsługi – informuje funkcjonariusz. To jednak nie nagrania z wszechobecnej w metrze telewizji przemysłowej CCTV przyczyniły się do wykrycia zjawiska i schwytania przynajmniej niektórych sprawców. - Nagrań z kamer CCTV używamy jedynie w przypadkach ciężkich przestępstw – wyjaśnia oficer. W tym wypadku skuteczne okazały się specjalne poranne akcje policji, która z ukrycia obserwowała sytuację na stacji w godzinach, w których niektórzy pasażerowie liczą raczej na nieobecność służb kontrolujących ruch. - Niestety, znakomita większość ze schwytanych gapowiczów to właśnie Polacy – ujawnia przedstawiciel policji.



Dura lex, sed lex
Jego zdaniem, przyczyną takich zachowań jest chęć oszczędzenia w ten sposób na opłatach za transport publiczny. Wielu z pracujących w okolicy Polaków zarabia niedużo. Część z nich jest tylko doraźnie przysyłana przez agencje pracy z odległych rejonów zamieszkania, co tylko podraża koszty dojazdów. Wreszcie wielu przyjeżdża tu po prostu szukając okazji w ciemno. - Stoją w określonych miejscach grupkami i czekają, aż ktoś podjedzie i zaoferuje im krótkotrwałe zatrudnienie – mówi Chris Tovey. – Wielu z nich dopiero przyjechało z Polski, mają trudności finansowe – dodaje. Wszystkie te czynniki wyjaśniają sytuację, jednak od prawa nie ma wyjątków, dlatego schwytani Polacy zostali skazani na grzywny, nawet do tysiąca funtów, a groziło im też po pół roku więzienia. To jednak nie jedyny problem, jaki niesie ze sobą znaczna koncentracja polskich robotników budowlanych. Niektórzy z nich nie mają gdzie mieszkać lub usiłują oszczędzać na dojazdach i starają się spędzić noc na stacji metra lub w jej okolicach. - Nie mówię, że są to przypadki częste, ale zdarzają się – mówi policjant.

Edukacja i prewencja
Nagminne natomiast są przypadki pijanych Polaków, którzy snują się po peronach lub zasypiają nieprzytomni w wagonach metra, jadąc nie wiadomo skąd i dokąd. - Często musimy takich budzić, wypraszać na zewnątrz. Metro to nie jest bezpieczne miejsce dla osób pod wpływem alkoholu. Łatwo wpaść pod pociąg – ostrzega. Policja na Hutton Station odnotowała też ostatnio incydent z Polakiem, przy którym odkryto nóż o długim ostrzu. - Mężczyzna tłumaczył się, że noszenie tego rodzaju broni jest w Polsce normalne – referuje Chris Tovey. Zaznacza, że problemy z Polakami dotyczą właściwie jedynie mężczyzn. Policja w okolicach Heathrow jest właśnie w trakcie wdrażania specjalnych środków mających zaradzić „polskiemu problemowi”. Niedługo na okolicznych stacjach metra mają zawisnąć wydrukowane w języku polskim plakaty pouczające, że nie należy skakać i przedzierać się przez bramki oraz że stacja metra to nie miejsce na libacje ani trzeźwienie po niej. Właśnie kończy się też rekrutacja kilku polskojęzycznych funkcjonariuszy policji, którzy mają pomóc w porozumiewaniu się z okolicznymi Polakami.
Jaromir Rutkowski, Polish Express

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

Andrew_Bird

751 komentarz

5 listopad '07

Andrew_Bird napisał:

Szanowny Panie Jaromirze Rutkowski. Polacy skaczą, sikają, uprawiają libacje wszędzie: w Kutnie, Sanoku, Suwałkach, Warszawie, Berlinie, New Yorku i w Moskwie. Nie widzę powodu, dlaczego nie mieliby robić tego również w Londynie. Taka ich natura. Proponuję ich "olać" i nie zawracać nam głowy głupotami na łamach prasy.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska